Bankman-Fried wraca do więzienia. Skarży się na warunki
Proces upadłego "króla kryptowalut" rozpocznie się drugiego października. Do tej pory Sam Bankman Fried był objęty aresztem domowym, po wpłacie 250 mln dolarów kaucji. W piątek sąd zdecydował jednak o przywróceniu aresztu. Sędzia okręgowy USA Lewis Kaplan powiedział, że istnieje prawdopodobny powód, by sądzić, że Bankman-Fried próbował „manipulować świadkami”.
„Nieludzkie warunki”
Bankman-Fried jest obecnie przetrzymywany w Metropolitan Detention Center na Brooklynie. To zakład, w którym przetrzymywana była m.in. Ghislaine Maxwell, była prawa ręka miliardera Jeffreya Epsteina, skazana na 20 lat więzienia za wykorzystywanie nieletnich i handel ludźmi.
W 2021 roku adwokat Maxwell napisał do sędziego nadzorującego jej sprawę, mówiąc, że MDC „jest przesiąknięte pleśnią i robactwem”.
„Karaluchy i gryzonie są wszędzie, a w obszarze dziennym pani Maxwell umieszczono ślady kleju, aby pomóc rozwiązać problem” – czytamy w piśmie skierowanym do sędziego.
W 2019 roku, gdy w więzieniu zabrakło prądu, temperatura w celach spadła do zera. Więźniowie próbowali zwrócić uwagę personelu uderzając w drzwi i kraty. W ramach zemsty strażnicy potraktowali ich gazem pieprzowym i zamknęli toalety. Według obrońców Bankman-Frieda, walunki w więzieniu są „nieludzkie”.
Upadła giełda kryptowalut
FTX złożyła wniosek o upadłość w listopadzie po tym, jak CoinDesk poinformował, że jego siostrzana firma handlowa, Alameda Research, posiada natywny token FTT giełdy jako znaczną część swojego portfela. Rywalizująca giełda Binance ogłosiła następnie, że sprzeda wszystkie swoje zasoby tokena, co doprowadzi do tego, że klienci zaczęli wycofywać swoje środki z FTX.
Założyciel i dyrektor generalny FTX, Sam Bankman-Fried, został aresztowany na Bahamach w następnym miesiącu i poddany ekstradycji do Stanów Zjednoczonych, gdzie postawiono mu osiem zarzutów oszustwa.