Zakaz importu ukraińskiego zboża. PiS ma plan
Piotr Müller dodał, że Rada Ministrów przyjmie uchwałę wzywającą KE do przedłużenia szlabanu. – Jeśli tak się nie stanie, przyjmiemy go na bazie klauzuli bezpieczeństwa.
Zakaz importu zboża. PiS ma plan
– Rząd PiS embargo wprowadzi samodzielnie, jeśli nie zrobi tego Unia Europejska – mówił rzecznik rządu. – Ta sprawa jest załatwiona: albo na poziomie unijnym, albo na poziomie krajowym.
Müller został też poproszony o skomentowanie działań Michała Kołodziejczaka, lidera Agrounii, który we wtorek rano zorganizował konferencję prasową, po czym poleciał do Strasburga, by tam – jak zapowiedział – „walczyć jak lew” o polskich rolników. Domagać się będzie przedłużenia zakazu importu zboża z Ukrainy.
– Pan Kołodziejczak nie pełni w tej chwili żadnej funkcji publicznej. Będzie przyjęty na prośbę Donalda Tuska przez swoich kolegów z EPL po to, aby stworzyć wrażenie, że coś załatwia – ocenił Müller.
Rzecznik rządu zasugerował też, że Komisja Europejska przedłuża postępowanie w sprawie przedłużenia, aby Kołodziejczak mógł zrobić „show w Parlamencie Europejskim”.
Premier: Przedłużymy zakaz wwozu zboża z Ukrainy
W piątek premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrem rolnictwa Robertem Telusem pojawili się na granicy polsko-ukraińskiej. Szef rządu zapewniał, że chce chronić interesy polskich rolników, niezależnie od postanowień Komisji Europejskiej.
– Interes polskiego rolnictwa jest dla nas najwyższym nakazem. Obiecaliśmy obronić polskie rolnictwo przed zalewem zboża ukraińskiego i słowa dotrzymujemy. Dlatego powiedziałem jasno już w lipcu – po rozmowach z czterema innymi państwami, które graniczą z UE – nie dopuścimy do ponownego otwarcia rynków rolnych, niezależnie od decyzji UE – wskazał Mateusz Morawiecki.
– Albo w przyszłą środę KE podejmie decyzję o dalszym zakazie wwozu, albo sami przedłużymy ten zakaz wwozu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej – zaznaczył premier.