ZUS wypłaca nagrody urzędnikom. „Czternastka” na koniec roku

Dodano:
Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska Źródło: Flickr
Do końca października na konta prawie wszystkich pracowników ZUS wpłyną nagrody, których wysokość zależy im.in. od stażu pracy – ustalił „Fakt”. ZUS zatrudnia 43 tys. pracowników.

„W dniu 16.10.2023 r. pracodawca oraz 11 organizacji zakładowych organizacji związkowych podpisali kolejne w tym roku porozumienie płacowe" – wynika z treści korespondencji ZUS, do której dotarł dziennik. Porozumienie to zostało wynegocjowane z Ministerstwem Finansów.

Nagrody dla pracowników ZUS

Wysokość nagrody jest uzależniona od stażu pracy i wynosi 1,5 tys. zł dla pracowników ze stażem pracy do 1 roku oraz 3 tys. zł brutto na etat – dla pracowników ze stażem pracy w ZUS wynoszącym powyżej 1 roku. Wypłata nastąpi do końca października. Pieniędzy nie dostaną tylko pracownicy, którzy 30 września znajdowali się w okresie wypowiedzenia z przyczyn leżących po stronie pracownika lub też byli na urlopach wychowawczych lub bezpłatnych powyżej 30 dni.

Dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego podejrzewa, że ZUS powinien był na bieżąco wypłacać nagrody, a nie kumulować pieniądze i dokonywać wypłaty na koniec roku. – Utrzymywanie tak dużych środków na rachunku zakładu i przekazanie ich jednorazowo może świadczyć o błędach w zarządzaniu. Zamiast spożytkować środki w trakcie roku, nastąpiło ich skumulowanie, aby przekazać jednego dnia. To swoista „czternastka” dla pracowników ZUS – powiedział w rozmowie z „Faktem”.

ZUS poluje na lewe zwolnienia

ZUS zatrudnia 43 tys. pracowników. Zajmują się nie tylko przyznawaniem rent i emerytur, ale także obsługują programy, np. Rodzina 500+, Dobry Start. Mają także uprawnienie do kontrolowania wystawianych zwolnień lekarskich. Kilka miesięcy temu „Rzeczpospolita” informowała, że w I kwartale tego roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził 117,2 tys. kontroli wystawionych przez lekarzy zwolnień. To o 5 proc. więcej niż w poprzednim kwartale. Wzrosła też liczba wykrytych nieprawidłowości, wydano o ponad 7 proc. więcej decyzji o wstrzymaniu wypłaty zasiłku.

W I kwartale tego roku zidentyfikowano 700 lekarzy, którzy wystawiali nieraz po 30 zwolnień lekarskich dziennie – informowała „Rzeczpospolita”, powołując się na dane resortu zdrowia. Zdaniem ekspertów L4 wystawiane jest często bez przeprowadzenia odpowiedniego wywiadu, dlatego ministerstwo planuje wprowadzenie minimalnego czasu, jaki lekarz powinien spędzić z pacjentem, by móc wystawić zwolnienie.

Związkowcy działający w Związkowej Alternatywie przekonują, że urzędnicy ZUS zarabiają za mało i od miesięcy zapowiadają wielki protest, który skłoni rządzących do podwyżek.

Źródło: Fakt / Rzeczpospolita
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...