Były miliarder zeznaje przed sądem. Coraz bardziej się pogrąża
W czwartek rozpoczęło się długo oczekiwane przesłuchanie założyciela giełdy FTX przez nowojorski sąd, w procesie o liczne oszustwa. Sam Bankman-Fried zeznawał bez udziału ławy przysięgłych, co jest rzadką praktyką w amerykańskim sądownictwie. Podczas przesłuchania często błąkał się, unikał pytań i formułował je na nowo. „Część problemu polega na tym, że świadek ma, jak to po prostu określę, interesujący sposób odpowiadania na pytania” – powiedział sędzia Lewis Kaplan podczas przesłuchania.
„Nie jestem prawnikiem”
Bankman-Fried zeznał, że na podstawie jego zrozumienia warunków świadczenia usług przez FTX, roli Alamedy jako podmiotu przetwarzającego płatności i konwertera twardych walut na FTX oraz umowy płatniczej pomiędzy Alamedą a FTX, może zaistnieć scenariusz, w którym środki wielu klientów mogłyby zostać wykorzystane jako zabezpieczenie ogromnej straty.
Oskarżyciel poprosił przesłuchiwanego, aby dokładniej wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem takie wyjaśnienie jest do zaakceptowania. Podkreślił, że Alameda była traktowana inaczej niż wszyscy inni klienci giełdy FTX i zapytał, w którym punkcie umowy widnieje zapis o tym, że wykorzystanie pieniędzy klientów jest dopuszczalne.
Bankman-Fried udzielił chaotycznej odpowiedzi zaczynającej się od „Więc powinienem to poprzedzić stwierdzeniem, że nie jestem prawnikiem” i nie odpowiedział na pytanie.
Upadła giełda kryptowalut
FTX złożyła wniosek o upadłość w listopadzie po tym, jak CoinDesk poinformował, że jego siostrzana firma handlowa, Alameda Research, posiada natywny token FTT giełdy jako znaczną część swojego portfela. Rywalizująca giełda Binance ogłosiła następnie, że sprzeda wszystkie swoje zasoby tokena, co doprowadzi do tego, że klienci zaczęli wycofywać swoje środki z FTX.
Założyciel i dyrektor generalny FTX, Sam Bankman-Fried, został aresztowany na Bahamach w następnym miesiącu i poddany ekstradycji do Stanów Zjednoczonych, gdzie postawiono mu osiem zarzutów oszustwa.