Inwazja na Ukrainę prawie dobiła największą rosyjską firmę technologiczną
Jak podaje Bloomberg Yandex NV planuje sprzedać większość swojego biznesu działającego w kraju. Ta holenderska firma jest właścicielem najpopularniejszej w Rosji wyszukiwarki, często nazywanej „rosyjskim Google”. Yandex dominuje na krajowym rynku transportu pasażerskiego i jest właścicielem popularnej rosyjskiej platformy e-commerce.
Ekspansja Yandex
Yandex był także jedną z najbardziej obiecujących rosyjskich firm technologicznych pod względem globalnej ekspansji. Jak podaje Reuters, usługi taksówkarskie firmy działają w ośmiu krajach Afryki, a samochody autonomiczne przetestowano zarówno w USA, jak i w Izraelu.
Jednak w ostatnich latach po inwazji Putina na Ukrainę w lutym 2022 r. ta firma technologiczna znalazła się pod coraz większą kontrolą rządu. Współzałożyciel Yandex Arkady Volozh, który obecnie mieszka w Izraelu, ustąpił ze stanowiska dyrektora generalnego po tym, jak w czerwcu 2022 r. UE umieściła go na swojej liście sankcyjnej za „materialne lub finansowe” wspieranie rosyjskiego rządu.
Wołoż powiedział wówczas, że decyzja o nałożeniu na niego sankcji była błędna. W sierpniu wypowiedział się przeciwko wojnie, publicznie potępiając inwazję jako „barbarzyńską”. Miliarder z branży technologicznej powiedział, że osobiście jest przerażony wojną i współczuje trudnej sytuacji Ukraińców, „których domy są codziennie bombardowane”.
Inwestorzy boją się Yandexu
Przed wypowiedziami Wołoża holenderski podmiot starał się zdystansować od kwestii politycznych w Rosji. Yandex sprzedał swoje usługi informacyjne i blogowe kontrolowanym przez państwo platformom mediów społecznościowych i rywalowi VK pod koniec 2022 r., po zaostrzeniu przez państwo rosyjskie kontroli mediów internetowych.
Jednak komentarze Wołoża sprawiły, że potencjalni inwestorzy obawiają się partnerstwa ze spółką-matką Yandex. Z raportu wynika, że grupa rosyjskich potentatów ubiegających się o aktywa chce całkowitego zerwania z holenderskim podmiotem.