Niemcy. Kolejne fatalne dane dotyczące gospodarki
Biurokracja, wysokie ceny ceny energii i podatki – to główne bolączki niemieckiego biznesu. Minorowe nastroje z pewnością podsycą najnowsze dane dotyczące sektora przemysłowego u naszych zachodnich sąsiadów.
Federalny Urząd Statystyczny poinformował, że portfel zamówień w tym sektorze zmniejszył się w marcu o 0,4 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem. Jak podaje "Spiegel", do spadku przyczyniła się przede wszystkim sytuacja w branży motoryzacyjnej. Odnotowano tu spadek o 2,4 proc. w stosunku do lutego (portfel zamówień spada 14. miesiąc z rzędu). Dobrą informacją jest wzrost o 0,9 proc. w obszarze budowy samolotów, statków i pociągów.
Niemcy. Konkurencyjność przemysłu pogarsza się
Instytut Ifo zwraca uwagę, że pozycja konkurencyjna niemieckiego przemysłu w Unii Europejskiej i na rynkach światowych pogarsza się od dwóch lat. Z ankiety przeprowadzonej przez instytut wynika, że niemal wszystkie sektory wskazują na pogorszenie swojej sytuacji pod tym względem w pierwszym kwartale tego roku, względem końcówki roku ubiegłego. Wyjątek stanowią branża farmaceutyczna i producenci wyrobów z drewna (z wyłączeniem mebli).
Prezes związku pracodawców Gesamtmetall Stefan Wolf ostrzega przed widmem masowych zwolnień, podkreślając, że już dostrzega pierwsze oznaki. – Więksi dostawcy branży motoryzacyjnej zapowiedzieli już zwolnienia. I obawiam się, że nabiera to prawdziwej dynamiki. Jeśli coś szybko się nie zmieni, zaobserwujemy redukcję stanowisk pracy, szczególnie w prostszych zawodach, takich jak produkcja – powiedział Wolf.
Niemiecka gospodarka będzie rosła wolniej
Przed tygodniem Rada Ekspertów Ekonomicznych obniżyła swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w Niemczech w tym roku. Eksperci spodziewają się w 2024 roku wzrostu produktu krajowego brutto o 0,2 proc., obniżając swoją jesienną prognozę wzrostu na poziomie 0,7 proc.