Dopłaty do kredytów: kto ma rację? Minister rozwoju zapytany o konkret
Wydatki na kredyt 0 procent są już wstępnie rozpisane, w pierwszym roku funkcjonowania programu to około 500 milionów złotych – poinformował we wtorek minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.
Kredyt 0 proc. Minister zapewnia, że są pieniądze
Czy pieniądze na dopłaty do kredytów znajdą się w budżecie czy jednak rację ma minister funduszy i rozwoju regionalnego Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która tryumfalnie poinformowała niedawno, że na zapowiedziach dopłat się skończy?
Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk został o to zapytany we wtorek w TVP Info.
– Moim zdaniem z tej kwoty, która została przeznaczona na mieszkalnictwo w budżecie na przyszły rok wystarczy również, aby wdrożyć program kredytowy, a więc program, który pozwoli wielu Polakom oczekującym na zakup mieszkania na własność zmierzyć się z najdroższym kredytem w UE, jaki ma Polska – odpowiedział minister.
Dodał, że średnie oprocentowanie kredytu mieszkaniowego wynosi 8 proc.
– Jeśli my z tych 8 procent zbijamy oprocentowanie do 5-4 procent, to bardzo często na koszcie raty miesięcznej to jest 800 – 1200 złotych mniej. To jest cel, który zakłada ten projekt – podkreślił minister.
„Kredyt na start” również dla singli
Paszyk zapewnił, że wydatki na kredyt 0 proc. są już wstępnie rozpisane.
– Pierwszy rok funkcjonowania programu kredytowego to jest około 500 milionów złotych. W kolejnych latach to oczywiście wzrasta, ale to nie jest jakaś kwota, która dominuje w budżecie przeznaczonym na mieszkalnictwo – poinformował minister.
Paszyk poinformował również, że po środowym posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów będzie można powiedzieć „w dużej mierze”, kto będzie mógł skorzystać z tego programu. Odniósł się także do pytania, czy będzie limit metrażu mieszkania, które będzie mogło być kupione w ramach programu kredyt 0 proc.
– To jest dzisiaj w przedmiocie uzgodnienia – poinformował.
Wskazał natomiast, że z programu będą mogli korzystać single, a z dopłatą będzie można kupić też mieszkanie na rynku wtórnym. Pytany o limit wiekowy osób, które będą mogły skorzystać z dopłaty do kredytu minister powiedział, że „mowa jest o granicy wieku 35 lat, ale to są detale, które na tym etapie prac będzie można jeszcze kształtować”.
„Bezpieczniki” w programie dopłat do kredytów
Minister pytany był też o „bezpieczniki” w programie dopłat, które zapobiegłyby wzrostowi cen mieszkań, wywołanemu podażą pieniądza z kredytu.
– Mamy kwartalne limity udzielania pomocy, czyli przeciwdziałamy takiemu pikowi popytowemu, który poprzednio spowodował wzrost cen mieszkań – powiedział minister. – Na pewno nie będą całe roczne transze, będzie to ograniczane np. do kwartalnych limitów wniosków, które będą rozpatrywane, a wiec wtedy ilość pieniądza, która trafi na rynek będziemy stabilizować i rozkładać w czasie, aby zapobiec pikowi popytowemu – zaznaczył.