Tego pytania już w sklepie nie usłyszymy? Prezydent popiera zmiany
Jak niedawno informowaliśmy, pod koniec sierpnia do Kancelarii Prezydenta trafiła petycja przygotowana przez Studenckie Koło Naukowe Finansów i Bankowości działające przy Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. W petycji pojawił się postulat likwidacji monet o nominałach 1 gr i 2 gr. W ocenie autorów grosiki mają znikomą wartość nabywczą, a generują istotne koszty produkcji i problemy logistyczne.
– Koszt wytworzenia tych moment wielokrotnie przewyższa ich wartość nominalną. Utrzymywanie emisji i obiegu tych nominałów jest nieefektywne ekonomiczne i uciążliwe zarówno dla sprzedawców, jak i klientów – napisano w petycji.
Wycofanie groszówek miałoby skrócić czas obsługi kasowej, uprościć rozliczenia gotówkowe, ograniczyć koszty emisji.
Twórcy petycji zaproponowali utworzenie Funduszu Społecznych Zaokrągleń, z którego środki przekazywane byłyby na wspieranie rozwoju „społeczeństwa obywatelskiego i solidarności społecznej". Fundusz miałby zostać zasilony kwotą uzyskaną z przetopienia grosików, ale też nadwyżką wynikającą z zaokrągleń.
Prezydent o likwidacji monet
Prezydent Karol Nawrocki odniósł się do petycji w wywiadzie, jakiego udzielił we wtorek Radiu Zet. – Bardzo rozsądna propozycja. Tego typu rozwiązania zostały już wprowadzone w Belgii, Holandii, zdaje się, że także w USA i jeszcze jakimś państwie europejskim. Wydatki na produkcję jedno i dwugroszówek są większe, niż nominały tych monet – powiedział prezydent w audycji „Gość Radia Zet".
Nawrocki podkreślił, że petycja jest obecnie analizowana przez prawników. – Ja po przeczytaniu tej petycji jestem na tak, ale jesteśmy w czasie analizy prawnej, co możemy z tym zrobić jako Pałac Prezydencki – powiedział prezydent.
Stanowisko prezydenta wskazuje, że w niedługiej perspektywie podczas robienia zakupów możemy nie usłyszeć już kultowego: „Mogę być winna grosik?".