Których stacji paliw lepiej unikać? Wyniki kontroli jakości UOKiK
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów często kontroluje jakość paliw w Polsce. Między 13 stycznia a 30 września 2025 roku skontrolował łącznie 1 178 próbek.
Na zdecydowanej większości stacji olej napędowy oraz benzyna są bardzo dobrej jakości, ale są też lokalizacje, których lepiej unikać.
Mazowsze poległo na próbkach oleju napędowego
Badaniu podlegają benzyny bezołowiowe (95 i 98), olej napędowy, biopaliwa (B20 i B100), a także LPG, CNG, lekki olej opałowy i wodór. Próbki pobierane są na każdym etapie obrotu: od producentów, przez magazyny, aż po stacje paliw. Kontrole prowadzone są losowo, ale także na podstawie zgłoszeń.
Polacy są wciąż przywiązani do benzyny. Wśród nowych osobowych modeli aut, które zostały kupione w okresie styczeń-maj 2025 roku aż 51,85 proc. stanowią benzynowe wersje – podał IBMR Samar. Na diesle zdecydowało się w pierwszych pięciu miesiącach 2025 roku 31 771 polskich kierowców i to oni bardziej powinni zachować czujność. Okazuje się, że najwięcej odchyleń od normy urzędnicy UOKiK wychwycili w próbkach z olejem napędowym.
Lista lokalizacji z całej Polski, w których urzędnicy mieli zastrzeżenia co do zawartości zanieczyszczeń, przekroczenia norm siarki, niewłaściwej temperatury oraz niskiej stabilności oksydacyjnej:
- lubuskie – Trytoma, Batorego 81, Zielona Góra,
- małopolskie – Circle K, Sportowa 3, Gorlice,
- mazowieckie – Tank-Gaz, Pułtuska 18, Zatory,
- mazowieckie – TANK-OL, Brzeska 102F, Siedlce,
- mazowieckie – Gopal, Przemysłowa 3, Korczew,
- mazowieckie – AUTO-GAZ, Bohaterów 1920-go Roku 1, Borkowo,
- warmińsko-mazurskie – Malinowscy/Langowska, Świątki 38,
- zachodniopomorskie – Nobilat, Jasna 25A, Kołobrzeg.
Jakość benzyny zakwestionowana na trzech stacjach paliw
Zgodnie z prawem, produkowanie, transportowanie, magazynowanie czy sprzedawanie paliw wymaga spełnienia szeregu wymogów i obwarowane jest bardzo surowymi sankcjami. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podkreśla, że właściciel stacji paliw, na której umyślnie sprzedawane jest paliwo niespełniające norm, podlega karze grzywny w wysokości od 50 do nawet 500 tys. zł. Dodatkowo może trafić także do więzienia na okres do 3 lat. Kara może jednak wzrosnąć do 1 mln zł a odsiadka – do roku.
Okazuje się, że sprzedaż beznzyny przysparza właścicielom stacji znacznie mniej problemów. Urzędnicy negatywnie ocenili próbki z trzech stacji:
- kujawsko-pomorskie – KOM-ROL, Kobylinki 8, Kobylinki,
- mazowieckie – MPK Radom, Wjazdowa 4, Radom,
- warmińsko-mazurskie – Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego, Pstrowskiego 28B, Olsztyn.
Tylko jedna stacja paliw miała problem z jakością LPG: AGRO-MASZ w Brzeźniku, w województwie dolnośląskim.