Kto zapłaci za zdrowie Polaków? Dwa różne polityczne pomysły w grze
Narastających od lat problemów finansowych systemu ochrony zdrowia nie da się już łatwo zamieść pod dywan. W 2025 roku w budżecie NFZ może zabraknąć nawet 14 mld zł, według szacunków Ministerstwa Zdrowia. W 2026 roku będzie to 23 mld zł, mimo zwiększenia finasowania o 26 mld zł – a to optymistyczne szacunki. Według pesymistycznych – zabraknie nawet 31 mld zł. A im dalej, tym więcej – w 2028 roku moze zabraknąć nawet 90 mld zł.
Planowane cięcia wydatków uderzą przede wszystkim w pacjentów. Będą dłuższe kolejki, ograniczenia w stosowaniu badań i w programach lekowych.
Eksperci wskazują, że system opieki zdrowotnej w Polsce pogrążyły dwie ustawy: ustawa dotycząca wzrostu wynagrodzeń w ochronie zdrowia oraz ustawa przekazująca finansowanie ratownictwa medycznego do NFZ. Ustawa o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia weszła w życie w 2022 roku, a finansowanie ratownictwa w 2023 roku.
Premier chce lepiej gospodarować pieniędzmi na ochronę zdrowia
Jak bardzo sytuacja jest poważna świadczy fakt, że prezydent Karol Nawrocki zaprosił środowiska medyczne na obrady „Na ratunek ochronie zdrowia”, a minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda zorganizowała szczyt Bezpieczny Pacjent z udziałem ministra finansów Andrzeja Domańskiego oraz premiera Donalda Tuska.
– Naszym zadaniem jest rozwiązanie problemów, a nie szukanie kozła ofiarnego. Musimy zastanowić się, jak najmądrzej podzielić tę pulę pieniędzy, którą mamy – powiedział premier Donald Tusk podczas szczytu medycznego „Bezpieczny pacjent” informując, że rząd nie planuje podniesienia składki zdrowotnej. Dodał. że „Narodowy Fundusz Zdrowia nie jest bankrutem”. Jego zdaniem „NFZ jest nie tylko wypłacalny, ale jest również rzetelnym płatnikiem, jeśli chodzi o umowy z podmiotami”. Jak poinformował, nakłady na ochronę zdrowia w 2025 roku wyniosą 237 miliardów złotych, podczas gdy w 2024 roku było to 211 miliardów, a rok wcześniej 185 miliardów. W planie na przyszły rok przewidziano 248 miliardów złotych na ochronę zdrowia.
Resort zdrowia już przedstawił pakiet oszczędności na 10,4 mld zł. Zakłada powrót limitów w poradniach specjalistycznych i ograniczenia w leczeniu zaćmy, dostępie do badań (rezonans magnetyczny i tomografia komputerowa) oraz korekty na liście darmowych leków dla dzieci i seniorów. Według wyliczeń MZ pozwoliłoby to zmniejszyć dziurę do 12,9 mld zł.
Szpitale powiatowe ucierpią w 2026 roku
Prezydenckie obrady „Na ratunek ochronie zdrowia” dopiero się odbędą (5 grudnia). Przedstawiciel prezydenta wział jednak udział w spotkaniu organizowanym przez resort zdrowia.
Zbigniew Bogucki, szef KPRP ograniczył swoją wypowiedź do wyliczenia limitów leczenia, które już zaplanowało i ogłosiło Ministerstwo Zdrowia: – Wracacie państwo do limitów, jeżeli chodzi o jaskrę, wracacie państwo do limitów, jeżeli chodzi o badania obrazowe, na przykład tomografię dla pacjentów onkologicznych, wracacie państwo do limitów, jeżeli chodzi o świadczenia specjalistyczne, do limitów, jeżeli chodzi o bezpłatne leki dla dzieci, kobiet w ciąży i osób starszych. Wskazał również, że z pisma do szefa resortu finansów wynika, iż będzie również mniej pieniędzy na szpitale powiatowe