USA wygrało "filmową" bitwę z Chinami
"To krok w dobrą stronę"
Niektórych amerykańskich zastrzeżeń WTO nie uwzględniła. Chodzi m.in. o wymóg korzystania z usług jednego z dwóch dystrybutorów chińskich w przypadku amerykańskich filmów pokazywanych w Chinach. Niemniej jednak Ron Kirk - przedstawiciel USA ds. handlu - powitał decyzje WTO z zadowoleniem, jako ważny krok w kierunku zapewnienia produktom i producentom amerykańskim swobodnego dostępu na rynek chiński.
Chiński kłopot
Wyrok WTO jest wyjątkowo niewygodny dla władz chińskich, usiłujących blokować treści, które uznają za niepożądane ze względów politycznych i społecznych. Chiny starają się również chronić własny przemysł filmowy, a także innych producentów treści medialnych, przed konkurencją zagranicznymi firmami.
PAP, arb