"Rząd będzie chronić przede wszystkim stoczniowców"

Dodano:
K.Pacula/Wprost
Jeżeli zapłata za majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie nie wpłynie do północy w poniedziałek, rząd będzie ponownie szukał inwestora - zapowiedział szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak. Dodał, że rząd będzie przede wszystkim szukał rozwiązania korzystnego dla stoczni i dla stoczniowców.

W poniedziałek mija termin, jaki fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights ma na zapłatę za majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie. Do popołudnia pieniądze jeszcze nie wpłynęły, inwestor ma czas do północy.

"Rząd będzie szukał rozwiązania najlepszego dla stoczni"

"Jeżeli coś by się stało z tym procesem prywatyzacyjnym, jeżeli by się okazało, że ten inwestor nie wypalił, to - wiem, że to jest pewien stres zwłaszcza dla ludzi, pewien stres również dla ministra skarbu i dla naszego rządu - ale trudno, wrócimy do początku tego procesu. Będziemy szukali ponownie inwestora" - powiedział Nowak w TVN24.

Jednocześnie podkreślił, że rząd będzie szukał takiego rozwiązania, które "będzie najlepsze dla stoczni, dla miast, w których te stocznie są i dla stoczniowców".

"Nie ustawiajmy jeszcze stryczków i szafotów"

Szef gabinetu politycznego premiera, pytany o ewentualną dymisję ministra skarbu, zaznaczył, że Aleksander Grad włożył w sprawę restrukturyzacji stoczni "bardzo, bardzo dużo pracy". "Wiem, że osobiście bardzo się w nią angażował i  raczej dzisiaj trzeba mu powiedzieć +dziękuję+ za tę wykonaną pracę, a nie straszyć obcięciem głowy" - powiedział Nowak. "Poczekajmy, nie ustawiajmy jeszcze stryczków i szafotów" - dodał.

W lipcu premier Donald Tusk zapowiedział, że jeśli do końca sierpnia nie uda się dokończyć z sukcesem sprzedaży stoczni inwestorowi, minister skarbu pożegna się ze swoim stanowiskiem.

"Z bliska obserwowałem proces restrukturyzacji stoczni, tę batalię, którą od  dwóch lat osobiście pan premier, osobiście minister skarbu wielokrotnie w  rozmowach z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Barroso i na innych forach toczyli, i wiem, jak wiele pracy zostało w to włożone" - mówił Nowak.

Plan B

Pytany o plan B ministra Grada - na wypadek, gdyby katarski inwestor nie  zapłacił za majątek stoczni Gdynia i Szczecin odpowiednio ponad 287 mln zł oraz  ponad 94 mln zł - Nowak zaznaczył, że "rząd szuka różnych rozwiązań tak, by po  pierwsze uchronić przemysł stoczniowy".

"Bierzemy w pełni odpowiedzialność za to, co się stanie również ze  stoczniami. Trzeba być na każdą decyzję przygotowanym i to co zrobimy, to tyle, by uchronić przede wszystkim stoczniowców przed negatywnymi skutkami jakichkolwiek decyzji" - zaznaczył.

Początkowo pieniądze od katarskiego inwestora miały wpłynąć do 21 lipca, ale  firma poprosiła resort skarbu o przesunięcie tego terminu. Powodem był list Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni, w którym napisano m.in., że  stocznia w Szczecinie mogła być "pralnią brudnych pieniędzy". Fundusz zapewnił jednak, że nie zamierza wycofać się z transakcji zakupu majątku obu stoczni. Gwarantem transakcji zakupu stoczni przez inwestora ma być katarski banki inwestycyjny QInvest oraz Qatar Islamic Bank.

ND, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...