Huta Stalowa Wola stawia na armię

Dodano:
- Prywatyzacja Huty Stalowa Wola polegać będzie na wyodrębnieniu z firmy części cywilnej - produkującej maszyny budowlane i części wojskowej, która zostanie wniesiona do Bumaru - poinformował rzecznik prasowy Ministerstwa Skarbu Państwa Maciej Wewiór. Dodał, że część cywilna huty zostanie sprzedana łącznie ze spółką Dressta, która jest od niej zależna.
- Proces prywatyzacji HSW rozpoczął się pod koniec grudnia 2008 r. Aktualnie trwa odbiór analiz przedprywatyzacyjnych przygotowanych przez doradcę prywatyzacyjnego - wyjaśnił Wewiór. Z takiego sposobu prywatyzacji spółki zadowolony jest prezes huty Krzysztof Trofiniak. Jego zdaniem taka prywatyzacja uwzględnia interesy wszystkich zainteresowanych stron i daje szansę rozwoju biznesu maszyn budowlanych w Stalowej Woli.

HSW wraca do korzeni

- Konsultowaliśmy to z akcjonariuszami, załogą i radą nadzorczą. Wszędzie uzyskaliśmy pozytywne opinie. Spodziewamy się inwestora, który ułatwi nam dostęp do światowej sieci dystrybucji i przez to zwiększy nasz potencjał produkcyjny - dodał prezes HSW. Jego zdaniem, po sprzedaży części produkującej maszyny budowlane, HSW pozostanie producentem sprzętu wojskowego. - Przed ponad siedemdziesięciu laty nasza firma była zaprojektowana właśnie, jako producent sprzętu artyleryjskiego - przypomniał Trofiniak.

Związki zawodowe nie protestują

Taki sposób prywatyzacji zaakceptowały też związki zawodowe działające w HSW. Przewodniczący Solidarności w spółce Henryk Szostak powiedział, że związkowcy nie mają żadnych uwag do takiego sposobu prywatyzacji. - Upoważniliśmy zarząd do prowadzenia rozmów w tej kwestii - dodał.

Huta Stalowa Wola zatrudnia ok. 2,5 tys. osób. Obecnie jest producentem sprzętu budowlanego, np. ładowarek oraz sprzętu wojskowego.


PAP, arb
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...