Kontrakt gazowy z Rosją zaprowadzi Tuska przed Trybunał Stanu?
Polska gospodarka w rękach Rosjan
Partii Jarosława Kaczyńskiego nie podoba się długość wynegocjowanego kontraktu i ilość gazu, jaką Polska ma kupować od Rosji. Międzyrządowe porozumienie w sprawie dostaw rosyjskiego gazu zakłada zwiększenie dostaw do 10,3 mld m sześc. gazu rocznie oraz przedłużenie ich o 15 lat – do 2037 roku. PiS obawia się, że kontrakt uzależni polską energetykę i całą gospodarkę od Rosji, a także zablokuje realizację projektów, które miały prowadzić do dywersyfikacji dostaw gazu: terminalu LNG w Świnoujściu i gazociągu z Norwegii.
Więcej rozsądku, mniej emocji– Zalecałbym kolegom z PiS, by schłodzili rozgorączkowane emocje i poczekali na informację rządu w tej sprawie – mówi wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Grzegorz Dolniak. – Skoro inne kraje Unii Europejskiej mają mało zahamowań w sprawie podpisywania długotrwałych kontraktów z Gazpromem, to nie ma powodów, dla których my mielibyśmy się temu przeciwstawiać - zapewnia z kolei Eugeniusz Kłopotek z PSL.
"Rzeczpospolita", arb