Sawicki chce odważnej reformy Wspólnej Polityki Rolnej

Dodano:
Marek Sawicki, fot. Wprost
Minister Marek Sawicki apeluje o głęboką i odważną reformę polityki rolnej, by rolnictwo UE stawiło czoła konkurencji światowej. Jego zdaniem WPR nie może tylko płacić za "bycie rolnikiem" (dopłaty bezpośrednie); więcej środków ma iść na rozwój - jak w Polsce.
- Dotychczasowa Wspólna Polityka Rolna wykorzystała swe możliwości. Zachęcam wszystkie państwa unijne, byśmy do debaty o  reformie podeszli w sposób odważny - powiedział Sawicki w Brukseli, gdzie odbyła się pierwsza w gronie ministrów rolnictwa 27 państw UE debata o przyjętym 17 listopada przez KE dokumencie w sprawie reformy WPR po 2013 roku. Zdaniem Sawickiego reforma powinna być odważniejsza niż wynika to z zapowiedzi KE. - WPR musi być aktywną polityką prorozwojową, a nie tylko polityką płatności za bycie rolnikiem - apelował. - Europa nie ma czasu na politykę przejściową i kolejną politykę stagnacji i ograniczania produkcji. Niestety w końcówce lat 90. wprowadzono zasady, które potem zostały pogłębione i wzmocnione w reformie w roku 2003, które budują spokój społeczny, gwarantują spokój rolników, ale niestety nie zachęcają rolników do rozwoju i konkurencyjności -  powiedział.

Potrzeba więcej żywności

Dlatego Sawicki apeluje, by mniej środków w skali UE przeznaczać na I filar, czyli dopłaty bezpośrednie dla rolników, a więcej na II filar, czyli rozwój obszarów wiejskich, modernizację i aktywną politykę rozwojową. - Polityka, w której płaci się 80 proc. środków za bycie rolnikiem, a nie daje się środków na rozwój innowacyjności i budowę konkurencyjności, jest polityką stagnacji. Świat za 20 lat potrzebuje zwiększenia produkcji żywności o  70 proc., a za 40 lat - podwojenia - przekonywał minister. - Europa musi mieć instrument polityki aktywnej i rozwojowej i tym instrumentem powinien być drugi filar - powiedział Sawicki. -  Warto nieco mniej kierować w stronę pierwszego filara, jak to się już dzieje w wielu nowych państwach członkowskich, w tym w Polsce - oznajmił. Przypomniał, że w Polsce około 50 proc. wszystkich otrzymywanych z budżetu UE dotacji rolnych zostaje rozdystrybuowanych w ramach I filara WPR, a 50 proc. w ramach II filara. W innych krajach te propozycje wyglądają inaczej. Np. we Francji około 90 proc. dopłat rolnych trafia do rolników w formie dopłat bezpośrednich, a tylko 10 proc. na rozwój obszarów wiejskich.

Portugalia nas rozumie

Sawicki apeluje też o uproszczenie WPR przekonując, że ostatnie reformy i przeglądy WPR jeszcze bardziej skomplikowały procedury i wprowadziły dodatkowe kontrole. Przypomniał też znany polski postulat, by WPR była sprawiedliwa i  nie zakłócała konkurencyjności na jednolitym wspólnym rynku. - Jeśli dziś Łotwa, licząc oba filary wsparcia, uzyskuje około 114 euro na hektar, a  Grecja powyżej 600 euro, to nikt mi nie wytłumaczy, że nie są to źródła zakłóceń konkurencyjności - powiedział minister. Sawicki zapewniał, że polskie stanowisko, by dyskutować o  głębszej reformie WPR, popiera coraz więcej państw UE. Nie tylko Grupa Wyszehradzka i inne nowe kraje UE, ale i kilka starych. Wśród "rozumiejących polską argumentację" wymieniał Portugalię, Danię i Austrię.

KE: sprawiedliwie nie znaczy po równo

W przyjętym 17 listopada dokumencie w sprawie reformy WPR po 2013 r. KE proponuje "sprawiedliwe", ale nie jednakowe i równe w całej UE dopłaty bezpośrednie do hektara. Komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos zapewnił, że trzeba skończyć z "Europą dwóch prędkości we WPR", czyli mieć różne podejście do nowych i starych krajów. Zapowiedział odejście przy ustalaniu wielkości dopłat od  historycznych referencji produkcji i zastąpienie ich kryteriami takimi samymi dla wszystkich. Oprócz podstawowej stawki rolnicy, według propozycji KE, dostawaliby dodatkowe wsparcie w formie premii za respektowanie zasobów naturalnych oraz norm ochrony środowiska i bioróżnorodności. Dodatkowe wsparcie otrzymaliby też rolnicy pracujący na obszarach o  niekorzystnych warunkach klimatycznych. Dokument KE nie zawiera propozycji liczbowych - te pojawią się dopiero w lipcu wraz z projektem KE w sprawie nowej perspektywy finansowej UE po 2013 roku. Wydatki na WPR stanowią dziś ok. 40 proc. unijnej kasy.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...