Koszty reformy emerytalnej nie będą wliczane do długu i deficytu publicznego
- Mamy twarde przyrzeczenie ze strony Komisji Europejskiej, że w przypadku zarówno deficytu, jak i długu publicznego koszty reformy emerytalnej będą brane pod uwagę - podkreśla informator PAP. Jak mówił, polski rząd w ostatnich dniach prowadził bardzo intensywne rozmowy na różnych szczeblach z Komisją i to jest wynik tych rozmów.
Polska od kilku miesięcy domaga się na forum UE trwałego rozwiązania gwarantującego, że transfery do OFE nie będą powiększały długu i deficytu publicznego tak, by kraje, które jak Polska przeprowadziły kosztowne reformy, nie były w gorszej sytuacji względem tych, które tego nie zrobiły. W przypadku Polski całe koszty OFE szacowane są na ok. 1,8 proc. PKB. Natomiast udział OFE w ponad 50-proc. polskim zadłużeniu wynosi ok. 13 proc.
KE zaproponowała 29 września krajom, które przeprowadziły reformy emerytalne, więcej elastyczności przy ocenianiu ich sytuacji budżetowej: dozwolony pułap deficytu wzrósłby z obecnych dozwolonych w Pakcie Stabilności i Wzrostu 3 do 4 proc. PKB. KE zaproponowała też pięcioletni okres przejściowy na odliczanie od długu w sposób degresywny kosztów reformy emerytalnej. 80 proc. kosztów reformy miałoby być odliczone w pierwszym roku, 60 proc. w drugim itd. Gdyby Polska propozycja została w UE przyjęta, to należałoby te udziały OFE w długu i deficycie zmniejszyć o 60 proc.
Według informatora PAP, polski rząd jedzie spokojniejszy na przyszłotygodniowy szczyt UE do Brukseli. - Uważamy, że to jest póki co, dobre podsumowanie tej batalii, która toczyła się od wielu, wielu lat - dodał rozmówca PAP. Jak mówił, każdy kolejny polski rząd od 2003 roku starał się o to.
Na ostatnim szczycie w październiku premier Donald Tusk dostał obietnicę, że do grudniowego szczytu ministrowie finansów UE przyspieszą prace nad tym, jak uwzględnić koszty reformy emerytalnej w liczeniu deficytu i długu publicznego. Ich raport, zapewniający równe traktowanie wszystkich krajów, miał być podstawą do decyzji szefów państw i rządów. Ale we wtorek Polska odrzuciła kompromisową wersję raportu wysuniętą przez Komisję Europejską. Z braku zgody na swoje postulaty, Polska jest teraz skłonna przesunąć termin porozumienia do marca.
zew, PAP
Szukasz prezentu na święta? Zobacz jakie prezentowe hity roku wybrał "Wprost"!