Czy Polska sfinansuje ratowanie strefy euro? "Każdy przypadek rozpatrzymy osobno"

Dodano:
Polska będzie analizować każdy przypadek zanim udzieli pomocy w ratowaniu euro w poszczególnych krajach UE (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Polska weźmie udział w pracach nad stałym mechanizmem stabilizacyjnym dla strefy euro, ale nie deklaruje jeszcze udziału finansowego. Minister Jacek Rostowski powiedział, że każdy przypadek pomocy będzie rozpatrzony osobno, a decyzja uwzględni interes Polski.
- Na pewno nim nie będziemy w strefie euro, nie przystąpimy do europejskiego mechanizmu stabilizacyjnego we wszelkich sytuacjach, które mogłyby powstać. Będzie ogólna zasada naszej współpracy z tym mechanizmem. Można powiedzieć, że będzie jak dotychczas - na zasadzie poszczególnych przypadków, co do których rząd, a potem parlament polski podejmą decyzję, że wsparcie byłoby w interesie Polski - powiedział Rostowski po zakończeniu posiedzenia ministrów finansów państw UE.

Minister wyjaśnił, że decyzja Polski nie musi być związana tylko z położeniem geograficznym kraju, który będzie potrzebował pomocy. - To będzie zależało od konkretnej sytuacji, ale w naturalny sposób kraje, które są bliżej położone, to można przypuścić, że na ogół będą krajami, których stan i odporność na kryzys będą dla Polski ważniejsze, niż te, które znajdują się dalej - zaznaczył.

Rostowski podkreślił również, że "jesteśmy bardzo zadowoleni", iż zgodnie z postulatami Polski, podniesionymi przez premiera Donalda Tuska podczas grudniowego szczytu UE, kraje spoza strefy euro będą mogły uczestniczyć w pracach nad określeniem "architektury instytucjonalnej" europejskiego mechanizmu stabilizacyjnego, "co nie oznacza", że "koniecznie będą musiały uczestniczyć finansowo w samym mechanizmie". - Takie podejście, które było mocno podkreślane i postulowane przez premiera Tuska, w grudniu zostało przyjęte. Polska jako kraj, który ma obowiązek przystąpienia do strefy euro, będzie uczestniczył w konstrukcji tego mechanizmu - powiedział. Dopytywany, czy bez konkretnych deklaracji o zobowiązaniach finansowych polskie uczestnictwo nie sprowadzi się do obserwowania, Rostowski wyraził przekonanie, że nie. - Będziemy uczestniczyli w dyskusji nad tym, jak będzie ten mechanizm funkcjonował. To nie jest jedynie kwestia obserwacji, lecz wagi argumentów - powiedział.

Ministrowie finansów państw strefy euro mają do marca zdecydować o kształcie mechanizmu antykryzysowego, w tym o jego wielkości i udziale sektora prywatnego, czyli banków i funduszy inwestycyjnych, w ponoszeniu konsekwencji restrukturyzacji długu ratowanego kraju. W obecnym mechanizmie o wartości 440 mld euro, utworzonym w maju po kryzysie greckim i z którego skorzystała już Irlandia, koszty ratowania ponoszą jedynie kraje, udzielając dwustronnych pożyczek. Ten mechanizm przyjęto jednak tylko na trzy lata, stąd potrzeba trwałego rozwiązania.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...