"Siódemka" zablokowana, bo nie ekspresowa
Trudny początek ferii
Protest jest uciążliwy, bo w sobotę na Mazowszu i w kilku innych regionach rozpoczęły się ferie zimowe, a wiele osób tą trasą jedzie w góry. Z manifestacji zrezygnowano w Krakowie; tamtejsi koordynatorzy protestu postanowili go przełożyć na kwiecień.
W akcję zaangażowała się Koalicja S7, którą tworzą organizacje pozarządowe z Kielc, Radomia i Krakowa. Z inicjatywy grupy prezydenci Radomia i Kielc podpisali w styczniu petycję do ministra infrastruktury, w której domagali się spełnienia przez rząd obietnic budowy drogi krajowej S7 na odcinku Radom-Kielce-Kraków. W sprawie utrzymania finansowania inwestycji do ministerstwa występowali też świętokrzyscy parlamentarzyści. Petycję podpisało także ok. dwóch tysięcy internautów.
Projekt "Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015" zawiera listę ponad 100 inwestycji, których realizacja jest przewidywana po 2013 r. oraz wykaz 30 inwestycji - mogą, ale nie muszą, zacząć się przed 2013 r. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapewnił w grudniu, że rząd nie rezygnuje z inwestycji, część z nich przesuwa na inny termin, gdy będą pieniądze na ich realizację m.in. z unijnego budżetu na lata 2014-2020.
Grabarczyk ma życzenie
W poniedziałek minister Cezary Grabarczyk pytany o protesty na drodze S7 powiedział, że jego życzeniem jest, by droga ta na odcinkach, które nie zostały jeszcze przebudowane, "uzyskała parametry drogi ekspresowej". - Robimy wszystko, aby tak się stało. W tej chwili został podwyższony limit wydatków z 78 mld zł do 82,8 mld zł. Liczymy, że przy kolejnych rozstrzyganych przetargach będziemy uzyskiwali ceny korzystne i pojawią się dalsze oszczędności - mówił Grabarczyk.
Wiceminister infrastruktury Radosław Stępień, który pod koniec stycznia 2011 r. przedstawiał w Sejmie informację na temat skutków zaniechania przygotowań i realizacji inwestycji drogowych w ramach "Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012", mówił, że ograniczenia w budowie dróg są podyktowane troską o bezpieczeństwo finansów publicznych.
Zgodnie z przyjętym przez rząd Programem Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015, budowa drogi ekspresowej nr 7 z Radomia do Skarżyska-Kamiennej może zostać rozpoczęta do roku 2013, ale pod warunkiem zapewnienia dodatkowych środków. Według wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego inwestycja znajduje się w czołówce zadań umieszczonych na liście rezerwowej i są szanse na jej rozpoczęcie jeszcze w tym roku, jeśli znajdą się oszczędności przetargowe z innych inwestycji drogowych.
Mieszkańcy Skarżyska-Kamiennej już pod koniec grudnia 2010 r. zorganizowali pikietę w obronie inwestycji. Prace przy budowie ośmiokilometrowego odcinka trasy S-7 od węzła drogowo-kolejowego w mieście, do granicy województw świętokrzyskiego i mazowieckiego trwają od 2006 r.
zew, PAP