Zakopane wyrzuca handlarzy

Dodano:
(fot. Wikipedia)
Władze Zakopanego przygotowują uchwałę zakazującą wszelkiego handlu ulicznego, w tym na Krupówkach. - Uchwała ma być gotowa w marcu - zapowiedział wiceburmistrz Zakopanego Wojciech Solik.
- Uliczni handlarze kształtują zły wizerunek Zakopanego, ponadto stwarzają zagrożenie dla spacerujących po Krupówkach turystów - powiedział Solik. Uchwała ma dotyczyć nie tylko zakopiańskiego deptaka, ale i wszystkich innych ulic miasta. Zdaniem wiceburmistrza, aby uchwała była skuteczna, musi dotyczyć zakazu wszelkiego handlu ulicznego, nawet tego legalnego. - Musimy stanowczo zareagować, bo niedługo Krupówki staną się bazarem - mówi.

"Zainwestowaliśmy, a chcą nas usunąć"

Z nowymi przepisami nie chcą zgodzić się górale, którzy legalnie handlują oscypkami na Krupówkach. Obawiają się utraty możliwości zarobkowania. - Na Krupówkach powinny być promowane nasze regionalne produkty, czyli wyroby mleczarskie czy rękodzieło -  powiedziała liderka Stowarzyszenia Obrony Praw Obywateli Powiatu Tatrzańskiego Maria Gruszka. Jej zdaniem uchwała powinna zakazać handlu ulicznego z wyjątkiem produktów regionalnych. - Od 2006 roku miasto organizuje przetargi na stoiska, za które płacimy nawet po 3 tysiące zł miesięcznie, zainwestowaliśmy w stragany, a teraz znowu chcą nas usunąć -  mówi góralka handlująca oscypkami na Krupówkach.

Burmistrz Zakopanego chce, aby tacy górale przenieśli się na plac targowy. - Chcemy zorganizować "rynek maślany" na  placu pod Gubałówką - powiedział Solik. Tam mieliby się znaleźć wszyscy handlujący regionalnymi wyrobami mleczarskimi. Burmistrz chce ponadto wystąpić do parlamentarzystów o zmianę przepisów prawnych, ponieważ jak twierdzi, problem nielegalnego handlu ulicznego psuje również wizerunek innych polskich miast.

Zakopiańscy przedsiębiorcy w czwartek formalnie zawiązali stowarzyszenie, które ma na celu poprawę wizerunku miasta pod Giewontem. Według przedsiębiorców, którzy prowadzą legalną działalność przy Krupówkach, przez nielegalny handel uliczny słabnie prestiż miasta i obniża się jakość usług. Przedsiębiorcy skarżą się, że tzw. handlarze okazjonalni utrudniają im działalność i odbierają klientów.

Handlarze byli górą

Z handlem ulicznym władze Zakopanego próbują uporać się od wielu lat. W ubiegłym roku wynajęto firmę ochroniarską, która miała zrobić porządek z nielegalnym handlem. Nie udało się. Niektóre ze  straganów powiększyły się, inne zyskały zadaszenie. Na zakopiańskim deptaku regularnie odbywają się kontrole skarbowe. W miniony piątek i sobotę kontrolerzy skarbowi wystawili nielegalnym handlarzom z Krupówek aż 90 mandatów na łączną kwotę 21 tysięcy złotych. Z problemem nielegalnych handlarzy na Krupówkach nie poradziła sobie ani policja, ani straż miejska, która od lat karze ich mandatami i kieruje wnioski do sądu. Nie pomagały prawomocne wyroki sądu, który skazywał handlarzy na kilkusetzłotowe grzywny. Sprzedawcy po ich zapłaceniu, nadal handlują na deptaku.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...