Trwa referendum strajkowe w Przewozach Regionalnych

Dodano:
fot. Wikipedia
W poniedziałek rozpoczęło się referendum strajkowe w Przewozach Regionalnych - największym polskim kolejowym przewoźniku pasażerskim. Referendum potrwa do piątku. Związkowcy będą też rozmawiać o sytuacji w spółce z przedstawicielami resortu infrastruktury.
Pracownicy spółki odpowiadają na pytanie, czy są za podjęciem strajku w sprawie podwyżek płac w 2011 r. Związkowcy chcą 280 zł podwyżki, a zarząd spółki deklaruje, że firmę stać na 130 zł od października.

Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek powiedział, że referendum będzie ważne, gdy weźmie w nim udział ponad 50 proc. załogi. Natomiast strajk będzie można podjąć, gdy opowie się za nim ponad połowa głosujących. Wstępne wyniki głosowania mają być znane w przyszłym tygodniu. Pytany, czy związki prowadzą jeszcze rozmowy z zarządem, Miętek powiedział, że 18 lipca przedstawiciele strony społecznej mają się spotkać z przedstawicielami resortu infrastruktury. - Ministerstwo, jako jedyne odpowiedziało na nasz apel o rozmowy. Jesteśmy bardzo zawiedzeni, że o sytuacji w spółce nie chcą z nami rozmawiać jej właściciele, czyli marszałkowie województw - powiedział Miętek.

Według wiceministra infrastruktury Andrzeja Massela, odpowiedzialnego w resorcie za kolej, ministerstwo będzie rozmawiać ze stronami sporu, starając się znaleźć kompromis. W ubiegłym tygodniu stwierdził, że resort poszukuje systemowego rozwiązania problemu. - Chcielibyśmy, by Przewozy Regionalne mogły normalnie funkcjonować, stabilnie, bez obawy o każdy kolejny dzień, by przewoźnik miał zapewnioną stabilność finansową - powiedział.

W ostatni wtorek w całej Polsce na dwie godziny stanęły niemal wszystkie pociągi przewoźnika. Był to strajk ostrzegawczy, zorganizowany przez związkowców. Strajk generalny byłby bardziej dotkliwy - przewoźnik uruchamia dziennie ok. 2,7 tys. pociągów, z których korzysta ok. 300 tys. pasażerów. Spółka obsługuje głównie trasy lokalne i regionalne, więc z jej usług korzystają głównie osoby jeżdżące np. do pracy.

Spółka boryka się z problemami finansowymi odkąd została w 2008 r. wydzielona z Grupy PKP i przekazana władzom 16 województw. W 2009 r. strata spółki wyniosła 290 mln zł, a w 2010 r. - 170 mln zł. Ten rok zarząd planuje zamknąć ze stratą 30 mln zł. Jeśli związkowcy przystaną na propozycję zarządu dotyczącą podwyżek, strata przekroczy 40 mln zł.

pap, ps

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...