Greccy taksówkarze wciąż boją się konkurencji
Grecki związek operatorów turystyki Hatta skrytykował strajk, przez który "turystyka staje się nową ofiarą interesów korporacyjnych". Federacja właścicieli taksówek przeprowadziła pierwszy strajk 5 lipca, ale po bezowocnych rozmowach w zeszłym tygodniu z ministrem infrastruktury i transportu Jannisem Ragusisem postanowiła kontynuować protest. Jak podaje dziennik "Kathimerini" w wydaniu internetowym, do wtorku wieczór Ragusis nie udzielił odpowiedzi na apel kierowców.
Rzecznik rządu Elias Mosialos określił stanowisko związku zawodowego jako nieodpowiedzialne, a sekretarz stanu ds. turystyki Jeorjos Nikitiades wezwał związkowców by "nie zadawali ciosu turystyce", która stanowi siłę napędową kraju pogrążonego od ponad roku w kryzysie. Rządowa decyzja o liberalizacji przepisów dotyczących taksówek wpisuje się w przeprowadzane w Grecji otwieranie licznych zawodów i branż na konkurencję. Dotyczy to m.in. kierowców ciężarówek, inżynierów i adwokatów.
zew, PAP