Gronkiewicz-Waltz: jak brać kredyt, to tylko w walucie, w której się zarabia
Prezydent Warszawy była również pytana o to, jak odbiera zamieszki w Londynie i innych brytyjskich miastach. Gronkiewicz-Waltz w stolicy Wielkiej Brytanii mieszkała cztery lata. - 10 lat temu nie było tego typu zajść, ale zawsze byli chuligani, głównie kibole i szalikowcy. Dzisiejsze zamieszki nie stały się deus ex machina. Jadąc przez dzielnice biedniejsze zawsze trzeba było mieć zamknięte drzwi od samochodu. A wieczorami się tam po prostu nie chodziło z obawy o mienie czy nawet życie - stwierdziła.
Co według prezydent stolicy jest przyczyną zamieszek? - W Anglii za opiekę społeczną da się wyżyć. To demotywujące. Spory procent ludzi przerywa szkołę, bo nie chce się dalej uczyć. Nie ma tam takiego kultu edukacji jak w Polsce. Anglia zawsze była klasowa. Są tam dwa zupełnie różne światy, które nawet mówią inaczej po angielsku - jak w "My Fair Lady". Z drugiej strony wielu ludzi, którzy chcieliby pracować, nie może znaleźć pracy - powiedziała w Radiu TOK FM Hanna Gronkiewicz-Waltz.
ps, TOK FM