Gronkiewicz-Waltz: jak brać kredyt, to tylko w walucie, w której się zarabia

Gronkiewicz-Waltz: jak brać kredyt, to tylko w walucie, w której się zarabia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hanna Gronkiewicz-Waltz, fot. Wprost
- Wyznaję zasadę, że kredyt bierze się w walucie, w której się zarabia - powiedziała w Radiu TOK FM prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Gronkiewicz-Waltz potwierdziła, że należy do tego grona ekonomistów, którzy mówią, że nie wiadomo, co będzie się dalej działo na rynkach? - Bo to bardzo trudne. Myślę, że będą ciągle fluktuacje, sytuacja niepewności. Ale choć z opóźnieniem, jednak europejskie rządy w tej sprawie działają. Europejski Bank Centralny skupuje już greckie obligacje, niedługo zacznie skupywać włoskie i hiszpańskie. To jedyna droga rozwiązania w tak trudnej sytuacji. Bo cały świat zwiększa zadłużenie - oceniła Gronkiewicz-Waltz.

Prezydent Warszawy była również pytana o to, jak odbiera zamieszki w Londynie i innych brytyjskich miastach. Gronkiewicz-Waltz w stolicy Wielkiej Brytanii mieszkała cztery lata. - 10 lat temu nie było tego typu zajść, ale zawsze byli chuligani, głównie kibole i szalikowcy. Dzisiejsze zamieszki nie stały się deus ex machina. Jadąc przez dzielnice biedniejsze zawsze trzeba było mieć zamknięte drzwi od samochodu. A wieczorami się tam po prostu nie chodziło z obawy o mienie czy nawet życie - stwierdziła. 

Co według prezydent stolicy jest przyczyną zamieszek? - W Anglii za opiekę społeczną da się wyżyć. To demotywujące. Spory procent ludzi przerywa szkołę, bo nie chce się dalej uczyć. Nie ma tam takiego kultu edukacji jak w Polsce. Anglia zawsze była klasowa. Są tam dwa zupełnie różne światy, które nawet mówią inaczej po angielsku - jak w "My Fair Lady". Z drugiej strony wielu ludzi, którzy chcieliby pracować, nie może znaleźć pracy - powiedziała w Radiu TOK FM Hanna Gronkiewicz-Waltz.

ps, TOK FM