Niemcy chcą, by Słowacja dorzuciła się do ratowania euro

Dodano:
Guido Westerwelle (fot. Wikipedia)
Podczas wizyty w Bratysławie, szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle wezwał Słowację do poparcia mechanizmów pomocowych UE. Przeciwna im jest opozycja i część koalicji.
Choć słowacki rząd zgodził się na podwyższenie gwarancji udzielanych w ramach Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) oraz dołączenie do Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM), mającego ratować w przyszłości pogrążone w kłopotach kraje strefy euro, oba projekty blokuje parlament. Nie zgadza się bowiem z nimi część rządzącej centroprawicowej koalicji oraz opozycja.

- Jestem pełen wiary w proeuropejskie dążenia Słowacji. Nie tylko rząd, ale także parlament w Bratysławie wie, że nasz wspólny ekonomiczny los zależy również od dalszego rozwoju euro - mówił Westerwelle po rozmowach ze słowackim ministrem spraw zagranicznych Mikulaszem Dzurindą.

Głosowanie w sprawie obu mechanizmów pomocowych w słowackiej Radzie Narodowej (parlamencie) miało odbyć się w tym miesiącu. Koalicja zdecydowała jednak - ze względu na sprzeciw części jej członków - że parlament zajmie się tą sprawą jako ostatni kraj strefy euro. Dzurinda podkreślił, że Słowacja nie powinna blokować powstania mechanizmów EFSF oraz ESM. - Nie powinno się tego robić, gdyż na stole nie ma lepszych rozwiązań - stwierdził.

Westerwelle po rozmowach z szefem słowackiej dyplomacji zauważył, że Słowacja i Niemcy to przykłady dobrej dyscypliny finansowej. - To nie tak, że Europa ma problem albo że euro to problem. Problemem jest jednak niewystarczająca dyscyplina budżetowa niektórych krajów członkowskich. To musi się zmienić i wymaga ciężkiej pracy - mówił.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...