Chiny pomogą strefie euro? Mogą zainwestować nawet 100 mld dolarów

Dodano:
Chiny rozważają zainwestowanie nawet 100 mld dolarów, by pomóc strefie euro, fot. Wikipedia
Chiny rozważają zainwestowanie nawet 100 mld dolarów, by pomóc strefie euro w przezwyciężeniu kryzysu zadłużenia - podał w piątek brytyjski dziennik "Financial Times", cytując źródło bliskie władzom w Pekinie.
"Pekin może być skłonny przeznaczyć od 50 do 100 mld dolarów na  Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF) lub na nowy fundusz, który powstałby pod jego kierownictwem i we współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym" - napisał w "FT" na  swojej stronie internetowej, powołując się na "osobę, która jest zaznajomiona z planami chińskich przywódców".

- Jeśli warunki będą odpowiednie nie wykluczamy sumy nieco przewyższającej 100 mld dolarów - powiedziało brytyjskiemu dziennikowi źródło rządowe. Z rezerwami walutowymi rzędu 3,2 bln dolarów Chiny mogą stać się znacznym dostarczycielem środków do nowego instrumentu towarzyszącego EFSF. Szef EFSF Klaus Regling udaje się w piątek do Chin na rozmowy na  ten temat. W czwartek przez telefon prezydent Chin Hu Jintao rozmawiał z  prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.

Dotąd Chiny oficjalnie nie potwierdziły zamiaru inwestowania w  fundusz ratunkowy, ale wysyłają sygnały świadczące o potencjalnym zainteresowaniu. Komentując wyniki zakończonego w czwartek nad ranem szczytu, Chiny oświadczyły, że chcą "wspierać aktywne środki odpowiedzi UE na kryzys finansowy" i mają zamiar "przeanalizować środki wzmocnienia dwustronnej współpracy opartej na obopólnych korzyściach".

Tymczasem szef Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) Klaus Regling oświadczył, że nie oczekuje by podczas wizyty w Pekinie osiągnął porozumienie z władzami Chin w sprawie zaangażowania tego kraju w fundusz ratunkowy dla państw strefy euro. - Na razie nie ma negocjacji z Chinami", a jedynie toczą się regularne konsultacje na wstępnym etapie - oświadczył Regling. - Dzisiaj nie będzie porozumienia - zaznaczył i dodał, że od dawna utrzymuje "kontakty z chińskim rządem, który jest stałym nabywcą obligacji z Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej".

Z kolei chiński wiceminister finansów Zhu Guangyao oświadczył, że kwestia zakupu obligacji EFSF nie będzie omawiana na zbliżającym się szczycie przywódców krajów G20, który odbędzie się 3-4 listopada w Cannes. Dyrektor departamentu międzynarodowego w banku centralnym Chin Zhang Tao dodał, że naglącym zadaniem G20 będzie przywrócenie zaufania na rynkach.

pap, ps, "Financial Times"

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...