Prezes Szwajcarskiego Banku Narodowego odchodzi. Przez swoją żonę

Dodano:
Siedziba Szwajcarskiego Banku Narodowego (fot. Wikipedia)
Prezes Szwajcarskiego Banku Narodowego Philipp Hildebrand podał się do dymisji ze skutkiem natychmiastowym, przyznając, że nie potrafi udowodnić, iż nie wiedział o kontrowersyjnej transakcji walutowej swojej żony.

Podkreślił, że postanowił odejść, żeby chronić wiarygodność banku, zwłaszcza w tak trudnej sytuacji gospodarczej.

Żona Hildebranda, Kashya, była pracownica funduszu hedgingowego, a  obecnie szefowa galerii sztuki w Zurychu, 15 sierpnia kupiła amerykańskie dolary za 400 tysięcy franków szwajcarskich; jej mąż nadzorował w tym czasie działania, mające na celu powstrzymanie wzrostu kursu wymiennego franka. Kurs szwajcarskiej waluty rósł gwałtownie, ponieważ inwestorzy postrzegali ją jako "bezpieczna przystań" w obliczu kryzysu zadłużenia w strefie euro.

Skandal wybuchł w zeszłym tygodniu. Bank Sarasin zwolnił pracownika, który przekazał politycznemu oponentowi Hildebranda informacje o  transakcji walutowej małżonki szefa Szwajcarskiego Banku Narodowego. Szwajcarski tygodnik "Weltwoche" zarzucił Hildebrandowi, że osobiście autoryzował transakcję małżonki. Hildebrand twierdzi, że o transakcji dowiedział się dzień po fakcie. Sprawą zainteresował się szwajcarski parlament.

Rada Nadzorcza Szwajcarskiego Banku Narodowego poinformowała, że  obowiązki Hildebranda przejmie na razie wiceprezes Thomas Jordan.

eb, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...