Komorowski: jesteśmy najmniej zamożni w Europie
Komorowski wzruszony i sentymentalny
Prezydent Komorowski powiedział, że wzruszyła go prezentacja firmy Geomax, podczas której pokazano m.in. tradycyjny, ręczny sposób wyrobu cukierków, ponieważ jego pradziadkowie przed I wojną światową założyli fabrykę cukierków na pograniczu litewsko-łotewskim. Fabryka powstała za pieniądze z posagu prababki, sprzedawała cukierki na cały świat, m.in. do Japonii i Paryża - opowiadał prezydent. - Zawsze opowiadano o tym z wielką dumą jako o dorobku pokolenia polskich pozytywistów, bo mój pradziadek był cały zatopiony w tej tradycji pozytywistycznej pracy u podstaw, budowania dobrobytu, ładu, rozwoju, poprzez ciężką pracę - wspominał Komorowski.
"Małe, rodzinne firmy najważniejsze"
Prezydent zaznaczył, że historia sprawiła, że w Polsce dorobek wielu pokoleń został zniszczony. - Tak samo w tym miejscu Polski każdy z państwa mógłby wskazać dziesiątki przykładów cegielni, piekarni i innych drobnych zakładów, które trzeba było budować na nowo z entuzjazmem, indywidualnym wysiłkiem rodzin, sięgając do prawie już zanikłych tradycji, które kiedyś istniały - powiedział Komorowski. Prezydent dodał, że fabryka cukierków w Opolu Lubelskim jest nowocześniejsza i sprawniejsza niż jego pradziadków, ale obie mają elementy wspólne. - Takie przedsięwzięcia udają się, jeżeli jest entuzjazm ludzi, wiara we własną pracę, możliwości i chęci czerpania nie od razu wielką łychą, tylko małą łyżką, jeśli chodzi o zysk, z perspektywą, że to będzie podstawa egzystencji rodziny z korzyścią dla całej społeczności lokalnej na wiele lat - mówił Komorowski.
Prezydent podkreślił znaczenie małych przedsięwzięć gospodarczych, firm rodzinnych. Podstawową miarą zarówno wielkich jak i małych firm powinien być zysk i możliwość rozwoju - zaznaczył.
"20 lat wzrostu, a nadal jesteśmy najbiedniejsi"
Komorowski powiedział, że w Polsce od 20 lat trwa nieprzerwany wzrost gospodarczy, ale jednocześnie nasz kraj należy do najmniej zamożnych w Europie. Tempo wzrostu gospodarczego w Polsce nie przekłada się jeszcze w pełni na nasze aspiracje - mówił. Podkreślił, że rozwój będzie zależał od naszej pracy, od wysiłku takich ludzi jak moi pradziadkowie i te osoby, które tu prezentowały swoje firmy. - To od nich będzie zależało to, czy Polska szybciej, czy też bardzo wolno dogoni główny peleton Unii Europejskiej i zyskamy razem nowe możliwości funkcjonowania w zamożnym świecie jaki stanowi Unia Europejska - powiedział prezydent.
Podczas wizyty w Puławach prezydent Bronisław Komorowski odwiedził Puławski Park Naukowo-Technologiczny i złożył kwiaty pod pomnikiem poświęconym pomordowanym żołnierzom AK i WiN. Prezydent obejrzał niedawno wzniesiony budynek Parku Naukowo-Technologicznego. Obecnie trwa jego wyposażanie, wkrótce ma być oficjalnie oddany do użytku. Obiekt ma ponad 12 tys. metrów kw. Od 1 lutego rozpoczęły w nim działalność pierwsze trzy firmy, zajęły około tysiąca metrów kwadratowych.
ja, PAP