Huebner: emerytury? Nie można poprzestać na jednej reformie
Dodano:
Rząd PO-PSL obniżył w przeszłości wysokość składki przekazywanej do OFE. Obecni prowadzony jest przegląd systemu emerytalnego. Wnioski mamy poznać jeszcze w maju lub czerwcu. Ale już od kilku tygodni spekuluje się, że jednym z nich może być kolejne obniżenie składki do OFE. Minister finansów, Jacek Rostowski powiedział nawet, że "koncepcja OFE legła w gruzach".
Rząd PO-PSL obniżył w przeszłości wysokość składki przekazywanej do OFE. Obecni prowadzony jest przegląd systemu emerytalnego. Wnioski mamy poznać jeszcze w maju lub czerwcu. Ale już od kilku tygodni spekuluje się, że jednym z nich może być kolejne obniżenie składki do OFE. Minister finansów, Jacek Rostowski powiedział nawet, że "koncepcja OFE legła w gruzach".
Głównym adwersarzem szefa resortu finansów jest prof. Leszek Balcerowicz. Twórca polskich reform gospodarczych, który był wicepremierem, kiedy przeprowadzano reformę emerytalną, alarmuje, że pieniądze które nie trafią do OFE przepadną w ZUS.
Danuta Huebner zaapelowała o unikanie używania "ciężkich słów". - Teraz cała para idzie w to, kto ma rację, a kto nie. I upolitycznia się problem. A to co najważniejsze - interes obywatela - gdzieś ginie – oceniła.
W jej przekonaniu, emerytury są tak ważne, że nie można poprzestać jedynie na jednej reformie. - My chyba nie doceniamy jak bardzo zmienił się świat, w ciągu ostatnich lat. I nie myślę jedynie o kryzysie. Nie jest więc żadnym wstydem, dla nikogo, przejrzenie się reformie, która ma tak duże znaczenie dla bezpieczeństwa obywateli - argumentowała.
Huebner wskazała także na fakt, że eksperci pod koniec lat 90. Mieli informacje pozwalające im sądzić, że reforma zadziała, a systemy kapitałowe są dobrym rozwiązaniem. - To nie był kaprys jednego czy dwóch ministrów. Ta zmiana była wzorowana na udanej reformie przeprowadzonej w krajach Ameryki Południowej. Ale przez te kilkanaście lat diametralnie zmieniła się sytuacja na rynkach finansowych, które kreują dochody funduszy emerytalnych. Warto więc jeszcze raz spojrzeć na to spokojnie - stwierdziła prof. Danuta Huebner.
TOK FM, ml
Głównym adwersarzem szefa resortu finansów jest prof. Leszek Balcerowicz. Twórca polskich reform gospodarczych, który był wicepremierem, kiedy przeprowadzano reformę emerytalną, alarmuje, że pieniądze które nie trafią do OFE przepadną w ZUS.
Danuta Huebner zaapelowała o unikanie używania "ciężkich słów". - Teraz cała para idzie w to, kto ma rację, a kto nie. I upolitycznia się problem. A to co najważniejsze - interes obywatela - gdzieś ginie – oceniła.
W jej przekonaniu, emerytury są tak ważne, że nie można poprzestać jedynie na jednej reformie. - My chyba nie doceniamy jak bardzo zmienił się świat, w ciągu ostatnich lat. I nie myślę jedynie o kryzysie. Nie jest więc żadnym wstydem, dla nikogo, przejrzenie się reformie, która ma tak duże znaczenie dla bezpieczeństwa obywateli - argumentowała.
Huebner wskazała także na fakt, że eksperci pod koniec lat 90. Mieli informacje pozwalające im sądzić, że reforma zadziała, a systemy kapitałowe są dobrym rozwiązaniem. - To nie był kaprys jednego czy dwóch ministrów. Ta zmiana była wzorowana na udanej reformie przeprowadzonej w krajach Ameryki Południowej. Ale przez te kilkanaście lat diametralnie zmieniła się sytuacja na rynkach finansowych, które kreują dochody funduszy emerytalnych. Warto więc jeszcze raz spojrzeć na to spokojnie - stwierdziła prof. Danuta Huebner.
TOK FM, ml