"RPP może w grudniu obniżyć stopy procentowe"
Dodano:
Rada Polityki Pieniężnej może obniżyć stopy procentowe jeszcze w grudniu. Jej celem jest bowiem podniesienie inflacji do poziomu oczekiwanego przez NBP, czyli do 2,5 proc., a przynajmniej podciągnięcie jej do minimalnej granicy 1,5 proc. Przy 0,6-proc. deflacji do celu tego jest wciąż daleko.
Od połowy roku ceny w Polsce spadają, w dodatku z miesiąca na miesiąc coraz mocniej, oddalając się od celu inflacyjnego już o ponad 3 pkt proc.
– Dostosowanie stóp procentowych powinno nastąpić do końca tego roku, a przyszły rok powinien być okresem stabilizacji polityki pieniężnej i oczekiwań inflacyjnych – mówi agencji informacyjnej Newseria Rafał Antczak, członek zarządu Deloitte. – Wtedy inflacja zacznie powoli wzrastać, by pod koniec przyszłego roku przekroczyć 1,5 proc., czyli dolny próg przedziału inflacyjnego, będzie wtedy bliżej spełnienia celu inflacyjnego, niż jest obecnie.
Stopy procentowe NBP są dziś najniższe w historii. Ostatni raz Rada Polityki Pieniężnej obniżyła je w październiku. Ceny jednak nadal spadają. W ubiegłym miesiącu w porównaniu z październikiem 2013 roku obniżyły się o 0,6 proc. – podał GUS.
– Jeśli inflacja jest około zera, to Narodowy Bank Polski musi obniżać stopy procentowe – uważa Rafał Antczak. – W modelu Deloitte przewidywaliśmy rok temu, że stopy procentowe w Polsce będą spadały, a nie rosły, bo było wiele czynników wskazujących na to, że inflacja będzie dużo niższa od tej, której spodziewał się rynek.
Tak znaczące spadki cen w Polsce spowodowane są przede wszystkim przez wydarzenia na arenie międzynarodowej, głównie wzajemne sankcje Rosji i państw UE, które spowodowały zwiększenie podaży towarów na rynku polskim i spadek ich cen.
– Dla sektora spożywczego i handlu detalicznego będzie to dość trudna sytuacja, bo będziemy mieli do czynienia ze spadającymi marżami – podkreśla członek zarządu Deloitte. – O ile jeszcze te marże mogą w handlu hurtowym być trochę wyższe, bo pozwala na to ekonomia skali i eksport oraz słabszy kurs złotego, to w handlu detalicznym w kraju sytuacja rzeczywiście wydaje się dość trudna i będzie wymuszała konsolidację firm handlowych.
Na działania Rosji odpowiedziały też Stany Zjednoczone, zwiększając dostawy ropy i gazu na swój rynek, co zmniejszyło popyt na surowce na światowym rynku. W rezultacie spadły ceny surowców i dochody rosyjskiego budżetu. Przy okazji także konsumenci w Polsce płacą znacznie mniej za energię i paliwa. Stąd deflacja, choć jak podkreślają eksperci, nie jest ona groźna dla gospodarki.
– Zjawisko deflacji jest groźne, jeżeli mamy do czynienia ze znaczącym spowolnieniem wzrostu gospodarczego albo z recesją – tłumaczy Rafał Antczak. – W Polsce taka sytuacja nie występuje, dlatego że mamy dynamikę wzrostu gospodarczego w okolicach 3 proc.
Z ostatnich danych GUS wynika, że polska gospodarka rośnie nawet szybciej niż się spodziewano, a w III kwartale tempo to wyniosło 3,3 proc.
Newseria.pl