Periodyk informuje, że Sejm nie zgodził się jednak z tym, by przeróbki sprowadzanych samochodów na auta turystyczne (kampery) zwolnione były z akcyzy, choć takie były pierwsze doniesienia na temat decyzji prawodawcy.
W związku z tym także kampery objęte zostaną podatkiem i kto zamierza przerobić wóz dostawczy na tego typu auto w drugiej połowie roku, musi liczyć się z dodatkowym kosztem. Jednak podatku nie trzeba będzie płacić natychmiast, ale dopiero po 12 miesiącach, bo Sejm o tyle odroczył konieczność uiszczenia stosownej akcyzy.
„Dziennik Gazeta Prawna” cytuje Przemysława Antasa, radcę prawnego, doradcę podatkowego i prezesa zarządu w Antas Tax sp. z o.o.: – Zasadniczo, jeśli ustawodawca planuje dać czas jakiejś branży na przygotowanie do nowych obowiązków, to odracza ich wejście w życie o określony czas. W tym przypadku stało się inaczej – opóźniono wyłącznie obowiązek zapłaty podatku.
W drugiej połowie roku kampery zdrożeją
Ta zmiana sprawi, że choć odroczony, to jednak koszt przeróbki auta dostawczego na kampera zwiększy się.
Periodyk cytuje również senatora Roberta Dowhana, który był autorem poprawki o odroczeniu akcyzy, który mówi, że „obecny system opodatkowania akcyzą od dawna jest już anachroniczny i nie spełnia żadnego ze swoich celów, a horrendalne stawki podatku uderzają w zwykłych polskich kierowców”. Senator postuluje reformę prawną i obniżenie akcyzy w ciągu najbliższego roku, a nie nakładanie jej na przeróbki konstrukcyjne aut.
Na razie sprowadzenie pojazdu ciężarowego i przerobienie go na kampera jest nieopodatkowane. Od 1 lipca będzie trzeba zapłacić od takiego działania akcyzę.
Czytaj też:
Sezon na kampery. Do walki o turystów włączają się Japończycy