Nagrody dla urzędników. W ZUS, NIK i NFZ wyniosły 25 mln zł

Wczoraj pisaliśmy o nagrodach w ministerstwach, o które pytali poszczególne resorty posłowie. W niektórych były one wyższe, w innych niższe, a w niektórych w ogóle z nich zrezygnowano.

TVN24 pisze także o urzędach państwowych, o które również pytali parlamentarzyści, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Najwyższa Izba Kontroli czy Narodowy Fundusz Zdrowia. Okazuje się, że w tych urzędach pracownicy dostali łącznie ponad 25 mln zł nagród.

„ZUS pracował bardzo ciężko”

Jak odpowiedział na interpelację poselską przedstawiciel Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej Stanisław Szwed w ZUS „średnia kwota nagrody indywidualnej wyniosła 1054 zł. Natomiast nagrody kwartalne średnio miesięcznie wynosiły: średnia – 742 zł”. Dodał, że ZUS w 2020 roku miał wielokrotnie więcej zadań niż we wcześniejszych latach (w związku z obsługą pomocy dla przedsiębiorców i pracowników).

W Narodowym Funduszu Zdrowia, jak poinformował wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, na nagrody poszło 2,1 mln zł. „Pracownikom Narodowego Funduszu Zdrowia wypłacono w 2020 r. nagrody pieniężne w łącznej kwocie 2 142 260,33 zł. Średnio po 1123,96 zł” – poinformował Kraska.

Ogromne wydatki NIK-u, ale zgodne z porozumieniem

Z kolei (to informacja uzyskana przez „Fakt”) w NIK nagrody pochłonęły 23 mln zł (o 2 mln zł więcej niż 2019 roku). Każdy pracownik, a jest ich 1566, dostał ekstra 1224 zł. Wiceprezes NIK otrzymał średnio 3700 zł miesięcznie. Szef NIK Marian Banaś nie dostał nagrody.

Na publikację „Faktu” opowiedział wydział prasowy NIK. Napisał, że „wypłatę nagród reguluje ustawa oraz porozumienie w sprawie podziału środków funduszu wynagrodzeń na rok 2020 zawarte 30 kwietnia 2020 r. pomiędzy prezesem NIK a Zarządem Głównym Związku Zawodowego Pracowników Najwyższej Izby Kontroli”.