Armia dostanie 250 nowych czołgów. Nie wiadomo skąd rząd weźmie 23,3 mld złotych
Wojsko Polskie otrzyma 250 czołgów M1A2 Abrams SEPv3. Podpisanie umowy z Amerykanami zapowiedzieli na konferencji 14 lipca Jarosław Kaczyński, wicepremier i przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych i Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Będzie to największy kontrakt zbrojeniowy w historii polskiej armii. Za nowe maszyny oraz symulatory do ćwiczeń, rząd ma zapłacić 23,3 miliarda złotych. Rzecz w tym, że pieniądze nie będą pochodzić z budżetu MON.
– W tej chwili opracowywana jest koncepcja rozbudowy potencjału sił zbrojnych. To nasz obowiązek. Do doprecyzowania zostały m. in. kwestie finansowania – powiedział na konferencji Jarosław Kaczyński. Pierwsze czołgi mają trafić do Polski już w przyszłym roku.
Zakup nowych czołgów. Tajna uchwała rządu
Decyzja o zakupie i finansowaniu inwestycji została podjęta na mocy specjalnej uchwały rządu, które do tej pory nie została upubliczniona – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. Dokładna kwota kontraktu nie została wskazana, ale szacuje się, że będzie to około 23,3 mld złotych, czyli więcej, niż dotychczasowe umowy na dostawę sprzętu wojskowego z USA. Kontrakt przebije umowę na samoloty wielozadaniowe F-35, czy system obrony rakietowej Patriot.
Wicepremier Jarosław Kaczyński nie powiedział, w jaki sposób kontrakt zostanie sfinansowany, ale zasugerował, że międzynarodowe rynki finansowe dają duże możliwości. „DGP” przypomina, że także zakup samolotów F-16 był kredytowany przez rząd USA. Ostatnia rata umowy została spłacona dopiero w 2015 roku, 12 lat po podpisaniu umowy.