Kościński: Polska gospodarczo skorzystała na pandemii
Minister finansów Tadeusz Kościński ocenił projekt ustawy budżetowej na 2022 rok, który 28 września został przyjęty przez Radę Ministrów. Dochody wyniosą 481,4 mld zł, wydatki zostały zaplanowane na 512,4 mld zł, a deficyt ma wynieść nie więcej niż 31 mld zł.
– To bardzo dobry budżet. Ten deficyt nie oznacza, że finanse się nie spinają, ale, że mamy jeszcze możliwość, aby sfinansować w ten sposób inwestycje. To dzięki regulacjom Komisji Europejskiej związanymi z pandemią – powiedział Tadeusz Kościński, minister finansów na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Ważną kwestią jest również to, nie jak będzie wyglądał przyszłoroczny budżet, a czy w razie potrzeby, w obecnym znajdą się środki na wsparcie przedsiębiorców w wypadku kolejnego lockdownu. – Jeśli przyjedzie kolejna fala, to będziemy się zastanawiać. Finanse publiczne są zdrowe. Mamy 43 mld zł nadwyżki budżetowej na koniec sierpnia. Jeśli będzie trzeba, to pieniądze będziemy mieli, ale nie przewiduje większych problemów z powodu lockdownu – powiedział szef resortu finansów.
Tadeusz Kościński uspokoił także, że przyszłoroczny budżet przewiduje wydatki na wszystkie dotychczas prowadzone programy społeczne. 500+, Dobry start i inne świadczenia, nie są więc zagrożone i będą dalej wypłacane. – Wszystkie programy społeczne są zabezpieczone w przyszłorocznym budżecie. Możemy spać spokojnie – powiedział minister.
Wyższe wynagrodzenia już od stycznia
Od 1 stycznia 2022 roku minimalne wynagrodzenie dla osób zatrudnionych na umowę o pracę wyniesie 3010 zł, a minimalna stawka godzinowa 19,7 zł. Czy to kolejny krok w kierunku wyrównywania przepaści jeśli chodzi o płace w Polsce, a najbardziej rozwiniętych krajach Unii Europejskiej?
– To bardzo ważne, aby pomagać tym, którzy mniej zarabiają. Gospodarka dobrze rosła przez ostatnie 30 lat, ale konkurowaliśmy na świecie tanią siłą roboczą. Przez minione 5 lat bardzo mocno przekształcamy gospodarkę, aby była oparta głównie o innowacje – ocenił Tadeusz Kościński.
Polska skorzystała na pandemii
Tadeusz Kościński powiedział także, że w polskiej gospodarce nie ma już śladu po kryzysie związanym z pandemią koronawirusa. Stwierdził nawet, że dzięki odpowiednim ruchom polskich firm, polska gospodarka mogła zyskać na zamieszaniu na światowych rynkach.
– Polska gospodarka dobrze daje sobie radę. Ślad po recesji pandemicznej właściwie zniknął już w pierwszym półroczu tego roku. Jesteśmy coraz silniejsi i gonimy zachód także w kwestii zarobków – powiedział minister finansów. – Polska gospodarczo skorzystała na pandemii. W naszej naturze jest to, że wykorzystujemy każdą okazję. Bardzo dużo polskich firma zastąpiło w przerwanych łańcuchach dostaw firmy z Azji – ocenił.
Ściągalność CIT
Tematem rozmowy był także pomysł rządu, który ma na celu zwiększenie ściągalności podatku CIT od zagranicznych korporacji. Jak zaznaczył minister, to właśnie one stanowią największy problem jeśli chodzi o przychody z podatku.
– 99,9 proc. firm w Polsce uczciwie płaci podatki. Większość z nich to polskie przedsiębiorstwa. Kłopot polega na tym, że wielkie zagraniczne korporacje mają większe możliwości żonglowania tym, gdzie odprowadzają swoje podatki. Nowy podatek, który wprowadzamy od 1 stycznia, jest skierowany właśnie w takie nieuczciwe firmy, które transferują zyski z polskiej gospodarki i płacą podatki gdzieś indziej – wyjaśnił minister finansów. Jednocześnie przyznał, że nie ma możliwości, aby szarą strefę zlikwidować w całości.
– Szarej strefy nigdy nie uda się w pełni zlikwidować. Gdy pan Kazio przyjdzie grabić nam liście, to zgodnie z prawem powinien odprowadzić od tego podatek, a wiadomo, że często się to nie dzieje. Udało nam się jednak lukę podatkową obniżyć z 20 do 10 proc. Naszym celem jest poziom 5 proc. – zapewnił Tadeusz Kościński.