Belka o prezydencie, który zachował się „jak paczka gwoździ”. Potem trudne pytania o Glapińskiego
Marek Belka, choć jest obecnie europosłem, w ostatnich dniach pytany jest nie o obowiązki w Europie, a o inflację czy stopy procentowe. Nic dziwnego, bo polityk to nie tylko były premier, ale kierował też przez jedną kadencję Narodowym Bankiem Polskim, jest profesorem nauk ekonomicznych.
Także w „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24, w której gościem był Belka, powrócił temat działań Rady Polityki Pieniężnej i NBP w walce z inflacją, ale nie zabrakło pytań o jego ocenę szefa banku centralnego Adama Glapińskiego.
– Jednym z podstawowych warunków skutecznej polityki w banku centralnym jest wiarygodność tej instytucji i jej prezesa – mówił Belka, dodając, że w tej chwili te instytucje są mimo wszystko traktowane jako „bardzo uzależnione od rządu”. Czy według Belki rząd ma jednak kogoś, kto mógłby zastąpić Glapińskiego, którego kadencja kończy się w połowie 2022 roku? – Nie wiem, nie zajmuję się analizą personalną obozu rządzącego – skwitował krótko polityk.
Belka krytycznie o Glapińskim i „zażenowaniu” nagrodą. „Zachował się jak paczka gwoździ”
Konrad Piasecki dopytywał Marka Belkę, czy prezes NBP Adam Glapiński to szef banku „na trudne czasy”. – Wyniki same pokazują, że nie. I nie chodzi nawet o to, że inflacja jest wysoka, tylko że się ta inflacja importowana rozlała po całym koszyku, oraz to, że ludzie nie wierzą, że inflacja jest pod kontrolą, że spodziewają się inflacji jeszcze wyższej, to jest kluczowa sprawa – powiedział były szef NBP.
Podczas rozmowy prowadzący wspomniał też o niedawnej nagrodzie specjalnej dla Glapińskiego (Nagrodzie Gospodarczej Prezydenta RP), którą przyznał mu prezydent Andrzej Duda. Szef banku centralnego otrzymał ją na początku listopada „za utrzymanie stabilności systemu bankowego w trakcie pandemii”.
– Prof. Glapińskiemu należy nagrody pogratulować, natomiast budzi zażenowanie ta nagroda tzn. jej fundator, zachował się tutaj jak paczka gwoździ – oznajmił Belka, co zapoczątkowało specyficzną wymianę zdań między nim a dziennikarzem. Piasecki pytał, co ma dokładnie na myśli, a polityk stwierdził, że w pewnych sytuacjach lepiej jest zachować spokój i dystans. To nie wystarczyło dziennikarzowi, ponieważ wtrącił, czy przypadkiem „paczki gwoździ” nie zachowują się z dystansem, a polityk skwitował: – To już sam pan wie.
Marek Belka i trudne pytania w TVN24. „Jak to się stało, że pan go powołał?”
Prowadzący po krytycznych wypowiedziach Belki o Glapińskim postanowił przypomnieć byłemu szefowi NBP, że to za jego kadencji obecny prezes trafił do banku centralnego jako członek zarządu. – Jak to się stało, że pan powołał Adama Glapińskiego, zawnioskował o powołanie go do zarządu NBP? Mało jest ludzi tak bardzo oddalonych od siebie – mówił Piasecki.
– To nieporozumienie, nie ja zgłaszałem tę kandydaturę, to była kandydatura większości parlamentarnej. Ja w pewnym momencie, kiedy orientowałem się, że Adam Glapiński będzie, czy ma szansę, zostać prezesem NBP, powołałem go na członka zarządu, tak żeby mógł się, no bliżej zapoznać z robotą, że tak powiem. Ja zresztą byłem nastawiony do tej kandydatury pozytywnie. Przecież Adam Glapiński był przez 6 lat członkiem RPP i nie miałem do niego zastrzeżeń w tej funkcji – wyjaśniał Belka.