Prawda wyszła na jaw. Rząd uważa, że inflacja będzie trzy razy wyższa niż mówi
W Aktualizacji Programu Konwergencji, który rząd musi wysłać do Brukseli, znalazła się oficjalna informacja rządu o przewidywanej średniorocznej inflacji w 2022 – pisze Business Insider. Według dokumentu będzie ona wynosić 9,1 proc., czyli prawie trzy razy tyle, ile ujęto w ustawie budżetowej.
W ustawie budżetowej na 2022 roku rząd założył, że średnioroczna inflacja wyniesie 3,3 proc. Jednak w dokumencie, który Polska musiała przesłać Unii Europejskiej do końca kwietna, wartość ta osiągnęła 9,1 proc. W dokumencie znalazły się też przewidywane poziomy inflacji w przyszłych latach: w 2023 spodziewane jest 7,8 proc., w 2024 – 4,8 proc., w 2025 – 3,5 proc., czyli dopiero za trzy lata inflacja wróci do „normalnego” poziomu, jaki zakłada NBP (2,5 proc. +- 1 pkt proc.).
W dokumencie przesłanym do Brukseli znalazły się także wyliczenia dotyczące wzrostu realnego PKB. W 2022 roku osiągnie on 3,8 proc., w 2023 – 3,2 proc., w 2024 – 3,0 proc., i w 2025 – 3,1 proc. Jednocześnie rząd w dokumencie zaznaczył, że wzrost byłby większy, gdyby udało się wykorzystać środki z Krajowego Planu Odbudowy, które są zablokowane przez działalność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Rząd zaznaczył także, że w 2022 roku zwiększy się deficyt budżetowy do 4,3 proc. PKB. Ma to związek ze świadczeniami społecznymi, wsparciem uchodźców z Ukrainy, 13 i 14 emeryturą i tarczą antyinflacyjną. Polski rząd planuje oszczędności w kolejnych latach, w 2023 deficyt budżetowy ma zmniejszyć się do 3,7 proc. a dług publiczny do 51,5 proc. PKB. Do 2025 deficyt ma spaść do 2,5 proc. a dług do 49,7 proc.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.