Przedstawiciel rządu pierwszy raz otwarcie o nadchodzącej recesji. „Musimy rozmawiać ze społeczeństwem”
– Najważniejsze czynniki, które dziś dominują na świecie to bezpieczeństwo i czas. Musimy mieć to w taki sposób uregulowane, aby uniezależnić się od Rosji. Stąd współpraca z takimi potężnymi partnerami jak USA i Korea Południowa – powiedziała na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia wiceminister rozwoju i technologii Olga Semeniuk. Odniosła się w ten sposób do wczorajszej decyzji rządu dot. wyboru partnera strategicznego przy budowie elektrowni jądrowej, a także informacji o drugim projekcie komercyjnym.
Elektrownia jądrowa w Polsce. „Bezpieczeństwo nie ma ceny”
Wiceminister odniosła się także do kosztu budowy elektrowni jądrowych. Coraz głośniej mówi się o tym, że amerykanie nie wniosą do projektu tak dużego finansowania, jakie zakładała strategia energetyczna rządu. – Bezpieczeństwo nie ma ceny. Bez względu na ten koszt musimy ten projekt zrealizować. Będzie on bezpieczniejszy, a to, czy tańszy od energetyki konwencjonalnej, okaże się po czasie – powiedziała.
Olga Semeniuk skomentowała także słowa ambasadora USA w Polsce Marka Brzezińskiego, który powiedział, że podpisanie umowy na budowę elektrowni z Westinghouse, to efekt dziesięciu lat pracy. Zasugerował tym samym, że to nie tylko sukces rządu Zjednoczonej Prawicy, ale także poprzedników.
– Starania to jedno, przygotowanie to drugie, a realizacja działania to trzecie. My przystępujemy do tych prac. Trzeba pamiętać, że sytuacja międzynarodowa to przyspiesza. Jeśli chodzi o słowa ambasadora Brzezińskiego, to ja bym nie patrzyła na perspektywę dziesięcioletnią, a na skuteczność działania – powiedziała wiceminister rozwoju i technologii.
Nadchodzi recesja
Po raz pierwszy w tak otwarty sposób przedstawiciel rządu mówił także o tym, że należy spodziewać się nadejścia recesji.
– Decyzja Fedu oznacza bardzo dużą gwałtowność decyzji na rynkach. Do tego dochodzi inflacja, co zapowiada coś, o czym powinniśmy coraz częściej mówić, czyli recesję – powiedziała Olga Semeniuk, odnosząc się do wczorajszej decyzji Rezerwy Federalnej, która zdecydowała o ponownym podniesieniu stóp procentowych. – Już w przyszłym roku może przyjść recesja. Na ten moment nie mówimy o korekcie budżetu, ale obserwujemy to, co dzieje się na rynkach międzynarodowych. Problem tego, jak UE zareaguje na kryzys związany z niepewnością rynków finansowych, jest duży – dodała.
Musimy rozmawiać ze społeczeństwem
– Widzę zagrożenie związane z recesją. Musimy rozmawiać ze społeczeństwem, że to trudne czasy nie tylko ze względu na kryzys energetyczny, ale także na sytuację monetarną. Dlatego ważna jest kondycja walut narodowych – powiedziała wiceminister.
– Biorąc pod uwagę odczyt PMI dla przemysłu, widzimy pewne spowolnienie gospodarcze. Jesteśmy częścią pewnego europejskiego mechanizmu. Jak złoty będzie się plasował w kolejnych miesiącach? Zależy to od ruchów na rynkach zagranicznych i decyzji Brukseli. Chodzi m.in. o środki europejskie, które nam się należą. Dziś nie ma niczego ważniejszego niż odbudowa gospodarcza nie tylko po czasie pandemii, ale także w czasie wojny – powiedziała, odnosząc się do braku wypłat z KPO. – Moim zdaniem gra toczy się przede wszystkim w sferze politycznej. Chodzi głównie o relację między Polską a Niemcami. Nie ma jednak takiej sytuacji, w której nie da się dogadać – dodała.