Fuzja Orlenu z Lotosem. NIK zapowiada działania w trybie pilnym

Dodano:
Marian Banaś Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Umowa przejęcia udziałów w Rafinerii Gdańskiej, czyli część fuzji Orlenu z Lotosem, zostanie sprawdzona przez Najwyższą Izbę Kontroli. Działania w trybie pilnym zapowiedział prezes Marian Banaś.

Posłowie Lewicy złożyli wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie procesu przejęcia 30 procent udziałów w Rafinerii Gdańskiej przez Saudi Aramco.

– Chcą drążyć, niech drążą, chce NIK sprawdzać, niech sprawdza – powiedział 20 grudnia na antenie Polsat News wicepremier Jacek Sasin, odnosząc się do wniosku posłów Lewicy. Dziś NIK zapowiedział działania.

NIK sprawdzi sprzedaż Rafinerii Gdańskiej

Na wniosek posłów Lewicy zareagowała Najwyższa Izba Kontroli, które 22 grudnia zapowiedziała działania w sprawie „zbadania prawidłowości dotyczących procesu negocjacji, zmian warunków i ostatecznego kształtu połączenia PKN Orlen S.A. i Lotos S.A”.

„Postanowiłem rozpatrzeć przesłane wnioski i zapytania w trybie pilnym, w tym celu zwróciłem się do Senatu RP o dostarczenie nagrania z posiedzenia pięciu połączonych komisji Ustawodawczej, Budżetu i Finansów Publicznych, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Nadzwyczajnej do Spraw Klimatu z dnia 16 grudnia 2022 r. oraz wszelkich dokumentów, ekspertyz i opinii będących w posiadaniu Senatu i jego organów, a dotyczących legalności i gospodarności przeprowadzonych transakcji” – napisał w komunikacie prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś.

Fuzja Orlenu z Lotosem była wielokrotnie sprawdzana

Sprawę fuzji szeroko komentowali m.in. premier Mateusz Morawiecki i wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, który był o to obszernie pytany 20 grudnia w Polsat News.

– Została zawarta umowa między Orlenem, który realizował środki zaradcze KE. To nie było widzimisię prezesa Obajtka, a realizacja oczekiwań KE. Spełnienie tego warunku było konieczne do zgody na fuzję Orlenu i Lotosu – powiedział na antenie Polsat News wicepremier Jacek Sasin, przypominając, że zbycie 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej było warunkiem wymaganym przez Komisję Europejską.

– Kontrola nad rafinerią jest całkowicie zabezpieczona ustawą o ochronie niektórych inwestycji. Już 9 grudnia wystąpiłem jako minister aktywów, aby w miejsce Lotosu, czyli firmy, która przestała istnieć, wpisać do ustawy Rafinerię Gdańską. Ta ustawa mówi, że nie można zbyć jakiejkolwiek części jednej z firm z tej listy bez zgody Rady Ministrów – zapewnił także.

Służby kontrolowały proces przejęcia Rafinerii Gdańskiej

Wicepremier wskazywał także, że cały proces fuzji, w tym także przejęcie 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej, był ściśle kontrolowany przez służby.

– Służby kontrolowały cały ten proces od początku do końca. W każdej ze strategicznych firm, kontrolowanych przez państwo, są do tego komórki. Był też specjalny zespół koordynowany przeze mnie, w którym znajdowali się przedstawiciele służb – powiedział Jacek Sasin.

„Nie ma możliwości utraty kontroli nad Rafinerią Gdańską”

– Nie będę odnosił się do elementów, które wynikają z treści umów. Próba prezentacji ich zapisów bez zgody partnerów handlowych jest dalece nieprofesjonalna. W oczywisty sposób dla fuzji Lotosu z Orlenem istotny jest kontekst całej tej transakcji. Wszystkie umowy są korzystne dla interesu państwa, korzystne dla multienergetycznego koncernu i korzystne z punktu widzenia każdego obywatela RP – mówił w Radiu Gdańsk Krzysztof Nowicki, członek zarządu PKN Orlen.

Członek zarządu Orlenu został zapytany także, czy jest możliwość, aby Skarb Państwa stracił kontrolę nad Rafinerią Gdańską. – Nie. Z posiadanych analiz prawnych i wiedzy, którą dysponuje koncern, takiej możliwości nie ma. Wszystkie elementy, które są w tej chwili publikowane, były przedmiotem analiz prawnych. One w oczywisty sposób były uwzględniane. Bezpieczeństwo procesu od początku było znane. W tych warunkach podejmowano decyzje – mówił.

Źródło: WPROST.pl / NIK / Polsat News / Radio Gdańsk
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...