Nie będzie podatku od zrzutek? PiS naprawia błąd
"Pomijając wszystkie drobne kłamstwa i manipulacje, to NIGDY! ani jednego dnia roku 2023 ani kolejnego nie będzie żadnego +podatku od zbiórek+. Po 1 lipca będą za to wyższe kwoty wolne dla pierwszej grupy (36 tys. zł) i drugiej grupy (27 tys. zł), a docelowo całkowita zmiana archaicznej i wadliwej ustawy z 1983 r." – napisał na Twitterze wiceminister finansów Artur Soboń.
Ustawa deregulacyjna
W piątek prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. ustawę deregulacyjną. To nowelizacja kilkunastu aktów prawnych, w której znajdują się m.in. zapisy dotyczące przychodów z działalności nieewidencjonowanej.
Pojawiają się w niej m.in. limity darowizn otrzymanych od wielu osób, co politycy opozycji nazwali „podatkiem od zbiórek”, bo wymagałby odprowadzania podatków przez organizacje zbierające pieniądze na cele charytatywne. Ucierpiałyby przede wszystkim te, które finansują się przez zrzutki na portalach crowdfundingowych.
Podatek od zbiórek
22 lutego Senat opowiedział się za odrzuceniem w całości ustawy deregulacyjnej i wróciła ona do Sejmu. Sejm nie zgodził się z uchwałą Senatu.
Mimo to podatek od zrzutek nie wejdzie w życie, ponieważ jednocześnie rządzący wprowadzili poprawki dotyczące darowizn do ustawy slim VAT3. Dzięki temu beneficjenci zbiórek charytatywnych nie będą musieli sumować datków od wpłacających.
Przepisy dotyczące zbiórek, zawarte w ustawie deregulacyjnej, mają wejść w życie 1 lipca. Tego samego dnia, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, mają zacząć obowiązywać także przepisy pakietu slim VAT3, dzięki czemu tzw. podatek od zrzutek w ogóle nie wejdzie w życie.