Budowy CPK nie będzie? Przyszli koalicjanci nie zostawiali na inwestycji suchej nitki

Dodano:
Projekt CPK Źródło: materiały prasowe
Budowy CPK nie będzie? Ugrupowania, które mogą utworzyć nowy rząd dość ostro krytykowali flagową inwestycję rządu PiS.

Możliwa utrata władzy przez Prawo i Sprawiedliwość może oznaczać koniec projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK)? Chodzi o flagową inwestycję dotychczas rządzącej ekipy – olbrzymiego węzła lotniczo-kolejowo-autostradowego, planowanego w Baranowie ok. 40 km na zachód od Warszawy. Pytanie o koniec CPK jest zasadne, bowiem ugrupowania, które mogą stworzyć rząd dość mocno dystansowały się od tego projektu.

Co z CPK? Jasne stanowisko PSL

Podczas niedawnego spotkania w Piotrkowie Trybunalskim lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że "dziesiątki, a może i setki miliardów złotych" przeznaczone na CPK, można by było spożytkować w lepszy sposób. Szef ludowców powiedział, że jeśli Trzecia Droga wygra wybory, to zaniecha budowy lotniska w Baranowie.

– Nie będziemy finansować megalomańskich projektów jak CPK. To nie jest to, czego Polacy dziś oczekują. Wiele osób ma problem z dojazdem do miasta powiatowego, gdzie jest szpital – powiedział prezes PSL, a zarazem współlider Trzeciej Drogi.

Drugi z liderów Trzeciej Drogi Szymon Hołownia stwierdził, że CPK jest dziś prowadzone „palcem po mapie". W efekcie torowiska prowadzące do przyszłego lotniska mają być przeprowadzone m.in. przez gospodarstwa, gdzie od wielu pokoleń mieszkają rodziny, ale także przez pola, domy, a nawet kościoły.

Lewica: „Nie" dla CPK

Na tydzień przed ciszą wyborczą Nowa Lewica zorganizowała spotkanie w Nowym Oryszewie (koło Baranowa), tuż przy przejętym przez CPK domostwie. Podczas spotkania politycy ugrupowania wyrazili swój stosunek do inwestycji. – Nie było w Polsce ostatnich 30 latach inwestycji, która spowodowałaby tyle społecznych łez. Tutaj widać, ile tych łez zostało wylanych i na pewno nie pozwolimy, by lały się dalej – mówił szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

– „Nie" dla CPK, "tak" dla naprawy krzywd, „tak" dla porządnej weryfikacji i sprawdzenia, czy nie doszło do nadużyć – mówił z kolei poseł Nowej Lewicy Arkadiusz Iwaniak.

Enigmatyczna deklaracja KO

Od miesięcy budowę CPK krytykowali politycy Koalicji Obywatelskiej. Podczas wrześniowej konwencji „100 konkretów na 100 dni" największa partia opozycyjna zaprezentowała jednak nieco enigmatyczne stanowisko w tej sprawie. – Zweryfikujemy projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zatrzymamy bandyckie wywłaszczenia i naprawimy krzywdy już wywłaszczonym. Zablokujemy sprzedaż lotniska Okęcie – głosi przedstawiony przez KO "konkret".

O „uczłowieczeniu" inwestycji mówił kilka miesięcy wcześniej lider PO Donald Tusk. Wcześniej jednak – jak mówił były, a być może i przyszły premier – trzeba być „zdeterminowanym" i głośno protestować, by nie doszło do „nieodwracalnych" szkód.

– Jak coś zostanie wywłaszczone i zdewastowane, to co z tego, że my później przywrócimy sprawiedliwość? – pytał Tusk. – Być może, jeśli będziemy mocno na ten temat krzyczeć, to oni (rząd – red.) ze względów wyborczych, może przynajmniej zatrzymają te najgroźniejsze decyzje, czyli te, które niszczą ludziom życie – dodał.

Źródło: Wprost.pl, Money.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...