Pompy ciepła w tarapatach. Ministerstwo Klimatu zaostrza kryteria dopłat
Trzy organizacje reprezentujące producentów i importerów urządzeń grzewczych wystosowały wspólne stanowisko do Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ).
Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC), Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (SPIUG) oraz APPLiA Polska – Związek Pracodawców AGD i HVAC sprzeciwiają się nowym kryteriom wsparcia dla pomp ciepła i apelują o wstrzymanie prac nad zmianami – poinformowała Gazeta.pl.
Ograniczone zaufanie ministerstwa dla pomp ciepła
„W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy MKiŚ wielokrotnie zmieniało zasady tego programu, wprowadzając kolejne obostrzenia wymierzone przede wszystkim w pompy ciepła. To ogromne obciążenie dla rozwijającej się branży tych urządzeń w Polsce. To również wyraźny sygnał dla inwestorów, że technologia pomp ciepła ma ograniczone zaufanie decydentów” – napisały wspólnie organizacje.
To co budzi największy niepokój producentów to:
- ograniczenie wsparcia finansowego tylko do urządzeń produkowanych w Unii Europejskiej,
- wyśrubowane i nieakceptowalne kryteria jakościowe,
- naruszenie zasad konkurencji i ryzyko działań protekcjonistycznych,
- brak spójności z polityką UE i trwającymi pracami Komisji Europejskiej.
Branża podkreśla, że głównym kryterium oceny powinna być efektywność energetyczna danej technologii. Wiele kluczowych komponentów pomp ciepła – takich jak sprężarki czy wentylatory – jest produkowanych poza Europą, nawet w przypadku urządzeń montowanych w krajach UE.
Ministerstwo klimatu potwierdza prace nad kryteriami
Zainteresowanie pompami ciepła w Polsce wyraźnie spada w ostatnich latach. W 2024 roku sprzedało się o 35 proc. mniej tych urządzeń grzewczych niż w roku poprzednim, gdzie spadek sprzedaży był jeszcze większy – o 40 proc. To skutek wysokich cen prądu, ale nie tylko.
Beneficjenci z III grupy otrzymywali w ramach programu „Czyste Powietrze” pełny zwrot kosztów za inwestycję w wymianę źródła ciepła w domu i jego termomodernizację z 50-procentowym prefinansowaniem. Na rynku błyskawicznie pojawiło się wielu nieuczciwych i niekompetentnych instalatorów, którzy wykorzystali okazję – także do zniknięcia z rynku i pozostawienia użytkowników bez wsparcia technicznego czy serwisu.
Lawinowo mnożyły się problemy z doborem odpowiednich urządzeń i montażem instalacji bez zachowania odpowiednich standardów, oraz dużym zużyciem prądu, co było drugą główną przyczyną „rachunków grozy” i utraty zaufania Polaków do tej technologii.
– Sam znam wiele przypadków, gdzie firmy działające w dofinansowaniach 100 proc. w programie Czyste Powietrze dobierały za małe urządzenia grzewcze, co skutkowało ryzykiem wysokich kosztów, gdyż zbyt często włączała się grzałka elektryczna. Tam, gdzie dobór urządzenia jest profesjonalny, gdzie robi to solidnie firma zarówno wykonawcza, jak i dystrybucyjna, tam tych problemów po prostu nie ma – powiedział agencji Newseria Paweł Lachman, prezes zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, że widzi potrzebę uwzględnienia kryteriów produkcji i pochodzenia urządzeń grzewczych z terenu UE, ale nie wypracowało jeszcze konkretnych przesłanek uznania pomp ciepła za produkt unijny. Prace trwają. O ile nowe regulacje w programie „Czyste Powietrze” wejdą w życie, będą obowiązywać od 2026 roku.