Resort finansów chce nowego podatku. „To uderza w zwykłe rodziny”
Wykupisz auto po leasingu, przekażesz w ramach darowizny np. dziecku, a ono je sprzeda w czasie krótszym niż trzy lata – fiskus upomni się o podatek. Tak w dużym uproszczeniu można przedstawić nowy pomysł resortu ministra Domańskiego.
W rządowym wykazie prac legislacyjnych pojawi się projekt zmian podatkowych. Przygotowany przez Ministerstwo Finansów i Gospodarki „Projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw” ma w zamyśle pomysłodawców stanowić „odpowiedź na istniejące potrzeby dotyczące uszczelnienia systemu podatkowego” – czytamy w uzasadnieniu do projektu.
„Główną przesłanką projektowanych zmian jest dążenie do realizacji zasady sprawiedliwości podatkowej” – wskazują autorzy. Jednym z pomysłów resortu finansów, który miałby ową sprawiedliwość podatkową wyrównywać, jest opodatkowanie sprzedaży poleasingowych darowizn.
– Chodzi o ograniczenia w zakresie przekazywania członkom rodziny ruchomości po leasingu – wyjaśnia w rozmowie z „Wprost” Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy inFakt.
Poleasingowe ruchomości z nowym podatkiem?
Ekspert tłumaczy, że do tej pory popularnym rozwiązaniem jest wykupienie auta z leasingu do majątku prywatnego i następnie podarowanie go np. dziecku, które mogło po sześciu miesiącach sprzedać pojazd bez podatku.
– Po zmianach diametralnie wydłuży się ten okres, bo aż do trzech lat od końca roku, w którym doszło do darowizny. W skrajnych przypadkach może to trwać blisko cztery lata, jeśli darowizna będzie np. w styczniu. Przy wcześniejszej sprzedaży, np. po dwóch latach, uzyskany przychód będzie opodatkowany – tłumaczy Piotr Juszczyk.
Jak wyjaśnia, w praktyce oznacza to, że dzieci czy inni bliscy będą związani tym samochodem przez co najmniej trzy lata, bo wcześniejsza sprzedaż okaże się nieopłacalna.
Ekspert: „To uderza w zwykłe rodziny”
– Oczywiście, resort finansów chce w ten sposób domknąć schemat optymalizacyjny, ale przy okazji uderza w zwykłe rodziny, które po prostu chcą przekazać auto dalej – stwierdza Juszczyk.
Wskazuje, że wielu przedsiębiorców po pięciu latach użytkowania auta myśli już o nowym leasingu, a po zakończeniu obecnego, chce przekazać samochód np. swojemu dziecku. Tymczasem, zgodnie z nowym pomysłem resortu finansów, od takiej transakcji trzeba będzie zapłacić podatek.
– Tak darowizna może okazać się pułapką, gdy będzie chciało sprzedać auto szybciej. W takim przypadku zapłaci podatek według skali podatkowej: 12 proc. lub 32 proc., a więc może to być bardzo kosztowne – przestrzega ekspert podatkowy.