Alkohol zbyt łatwo dostępny? Polacy nie mają wątpliwości
Od kilku tygodni w Polsce toczy się debata dotycząca sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. W ostatnim czasie coraz więcej miast decyduje się na wprowadzenie nocnej prohibicji argumentując to zmniejszeniem liczby interwencji policyjnych, jak również odciążeniem szpitalnych odziałów ratunkowych (SOR).
Z najnowszego sondażu pracowni IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że 68,6 Polaków uważa, że alkohol w naszym kraju jest zbyt łatwo dostępny, z czego 41,5 proc. respondentów zdecydowanie podziela ten pogląd, a 27,1 proc. udzieliło odpowiedzi „raczej tak”. Przeciwnego zdania jest prawie co czwarty badany (24,3 proc.), z czego zaledwie 3 proc. odpowiedziało „zdecydowanie nie”.
Alkohol w Polsce zbyt łatwo dostępny? Te osoby nie mają wątpliwości
Opinie o zbyt łatwej dostępności alkoholu w Polsce najczęściej wyrażali mieszkańcy dużych miast liczących powyżej 250 tys. mieszkańców (96 proc.), a także starsi uczestnicy badania w wieku 50-59 lat (85 proc.). Najrzadziej mówili o tym natomiast najmłodsi respondenci w grupie wiekowej 18-29 lat (45 proc.).
Zwraca uwagę również fakt, iż na problem ten zdecydowanie częściej podnoszą kobiety (84 proc., wobec 59 proc. wśród mężczyzn).
Jeśli chodzi o preferencje wyborcze, to o zbyt łatwej dostępności alkoholu najczęściej mówili wyborcy Koalicji Obywatelskiej (64 proc.). Po drugiej stronie są zwolennicy Konfederacji wśród których odpowiedzi "nie" i "zdecydowanie nie" udzieliło ponad 50 proc. badanych. W gronie sympatyków Prawa i Sprawiedliwości problem dostrzega co drugi ankietowany.
Z niedawnej analizy przeprowadzonej przez PanParagon wynika, że zdecydowana większość zakupów alkoholowych dokonuje się między godziną 6.00 a 22.00. Między 6.00 a 9.00, udział paragonów z procentami utrzymuje się na poziomie 5-7 proc. Wartości te rosną wraz z upływem dnia, osiągając poziom 10-14 proc. w godzinach 14.00-18.00. Od 18.00 do 22.00 co szósty lub nawet co piąty paragon zawiera alkohol, a w godzinach 20.00-21.00 udział sięga 16,5% proc. W godzinach 22.00-6.00 ogólna aktywność zakupowa znacząco spada, choć tuż po 22.00 udział alkoholu jest jeszcze dość wysoki (wynosi niekiedy 18 proc.), co może sugerować, że wielu konsumentów dokonuje zakupów na ostatnią chwilę, przed zamknięciem większości sklepów.