Jak donosi portal TVN Warszawa, policja poinformowała iż noc w miejscach na rogatkach Warszawy gdzie przebywali rolnicy ze swoimi ciągnikami minęła bez incydentów.
Z powodu protestu rolników z utrudnieniami liczyć muszą się mieszkańcy podwarszawskich miejscowości, którzy korzystają z komunikacji podmiejskiej. "W związku z zablokowaniem ul. Trakt Brzeski na granicy Warszawy i miejscowości Zakręt występują utrudnienia w kursowaniu autobusów linii 704, 720, 722, 730. Autobusy kierowane są najbliższymi przejezdnymi ciągami komunikacyjnymi" - podał stołeczny ZTM.
- Rolnicy nie mieli żadnych pretensji do policjantów. Nie doszło do żadnej szarpaniny czy innych incydentów – powiedział na antenie TVN24 rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek. Podał, że na granicy Warszawy zostało około 200 ciągników rolniczych.
11 lutego związkowcy rolniczy przyjechali do Warszawy na spotkanie z ministrem rolnictwa i pikietę. Część z nich została na rogatkach miasta. Protest rolników nie zablokował stolicy. Po tym jak szef OPZZ zerwał negocjacje z resortem rolnictwa zapowiedziano kolejne protesty.
TVN Warszawa
- Rolnicy nie mieli żadnych pretensji do policjantów. Nie doszło do żadnej szarpaniny czy innych incydentów – powiedział na antenie TVN24 rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek. Podał, że na granicy Warszawy zostało około 200 ciągników rolniczych.
11 lutego związkowcy rolniczy przyjechali do Warszawy na spotkanie z ministrem rolnictwa i pikietę. Część z nich została na rogatkach miasta. Protest rolników nie zablokował stolicy. Po tym jak szef OPZZ zerwał negocjacje z resortem rolnictwa zapowiedziano kolejne protesty.
TVN Warszawa