Bon turystyczny. Wakacje się skończyły, ale pieniądze ciągle są do wzięcia
Do tej pory uprawnieni wykorzystali ponad 1,8 mld zł, które „zaszyte” są w bonie turystycznym. Za nami pierwszy pełny sezon wakacyjny, w którym można było wykorzystać bon. Bon został udostępniony w sierpniu 2020 roku, więc rodzice mieli niewiele czasu na skorzystanie z niego. Ferii świątecznych, zimowych i długiego weekendu majowego nie było w związku z ograniczeniami, wobec czego pieniądze powoli „schodziły” z puli.
Kto jeszcze nie wykorzystał swoich środków, ma na to czas do 31 marca. Pieniędzy nie trzeba wykorzystywać na raz, ale można płacić za różne usługi w kilku terminach, tak tylko, by nie przekroczyć 500 zł.
Dla kogo bon turystyczny?
Bon turystyczny przyznawany jest na dziecko, na które przysługuje świadczenie wychowawcze lub dodatek wychowawczy Rodzina 500+. Bon jest inicjatywą jednorazową. Wprowadzony został w 2020 roku i nic nie wskazuje na to, by w tym roku miał zostać powtórzony. Uprawnieni mogą skorzystać z niego do końca marca 2022 roku. Na jedno dziecko przysługuje bon w wysokości 500 zł. W przypadku dziecka niepełnosprawnego przysługuje dodatkowy bon w wysokości 500 zł. Bon „naliczy się” na każde dziecko, które przyjdzie na świat do 31 grudnia 2021 roku.
Jak skorzystać z bonu turystycznego?
Bony mają postać vouchera. Świadczenia nie są więc przekazywane w gotówce ani w formie przelewów, ale są „zakodowane”, a specjalny numer można odczytać na smartfonie. Chcąc skorzystać ze środków, podajemy kod. Nie trzeba w jednym miejscu wykorzystywać całej kwoty: kod można wykorzystywać do czasu wyzerowania środków.
Bon jest przeznaczony na sfinansowanie wypoczynku dziecka. Może być więc wykorzystany tylko pod warunkiem, że dziecko uczestniczy w danej aktywności, nawet jeśli jego uczestnictwo jest bezpłatne, bo korzysta z bezpłatnego wejścia. W takiej sytuacji za pomocą kodu pobyt czy zakup biletu mogą sfinansować sobie jego rodzice.