NBP: W czasach ataków czy wojny, to pracownicy banku należą do najodważniejszych

Dodano:
Adam Glapiński Źródło: Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Fotonews
NBP, o którego tweetach sporo mówiono w ostatnim czasie, znów zabrał głos, tym razem w oficjalnym komunikacie. Bank centralny dowodzi, że jego pracownicy „w czasach zawirowań: ataków czy wojny” należą do „najodważniejszych”.

Narodowy Bank Polski niedawno – i to nie za sprawą swojej działalności w zakresie polityki pieniężnej – sprawił, że było o nim głośno. Bank centralny zmienił sposób komunikowania się na Twitterze, a nietypowe wpisy były szeroko komentowane.

Zaledwie po kilku dniach o NBP znowu mówiono, a to za sprawą deklaracji prezesa Adama Glapińskiego, który zapowiedział, że bank wyda monety i banknoty poświęcone „obronie polskiej granicy wschodniej”. Takie deklaracje padły w trakcie kryzysu na granicy.

Teraz NBP ponownie w swojej komunikacji nawiązał do wydarzeń ze wschodniej granicy. Komunikat jest zatytułowany:

„Komunikacja Narodowego Banku Polskiego w obronie niezależności polskiego banku centralnego”.

NBP „na wojnie” z politykami i mediami

Już na wstępie zaznacza, że jest „niezależną, apolityczną instytucją zaufania publicznego”, która nie tylko prowadzi politykę pieniężną, czy dba o stabilność systemu finansowego, ale też „edukuje i informuje”.

„W ostatnich tygodniach nasiliły się ataki na bank centralny w obszarze polityki i mediów, w tym społecznościowych, przejawiające się m.in. podawaniem informacji wyrwanych z kontekstu, nieprawdziwych, niesprawdzonych lub zmanipulowanych” – dowodzi bank centralny, dodając, że jeżeli takie treści będą kolportowane stale, to mogą mieć „szerszy, szkodliwy wpływ dla gospodarki, jak i Polaków”.

Dalej bank centralny wylicza ostatnie publikacje na temat NBP czy Glapińskiego, które w jego ocenie były zmanipulowane albo zawierały nieścisłości. Nawet niedawny ranking prezesów banków centralnych w ocenie NBP był przedstawiony stronniczo.

NBP: W czasach wojny to pracownicy banku centralnego należą do najodważniejszych

Po serii wyjaśnień, padły uzasadnienia, dlaczego NBP zdecydował się ostatnio na specyficzną komunikację na . Jako dowód jej skuteczności podano zasięgi tych wpisów, które – jak czytamy – były przede wszystkim skierowane do „środowiska politycznego”.

Kluczowe zdania padają jednak później, ponieważ NBP zarzuca obserwatorom życia politycznego i mediom, że mogły źle zrozumieć specyfikę obszaru bankowości centralnej i intencje wpisów. Po czym następuje nawiązanie do obecnej sytuacji:

„Również pracownicy NBP chętniej widzieliby bank centralny w roli neutralnego uczestnika życia gospodarczego w naszym kraju. Zapomina się jednak o tym, że w czasach zawirowań: ataków czy wojny, to pracownicy banku centralnego należą do najodważniejszych urzędników walczących o przetrwanie państwowości i niepodległość”.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...