Narodowemu Bankowi Polskiemu nie spodobał się ranking prezesów banków centralnych, który opublikował magazyn „Global Finance”. Słabą ocenę otrzymał w nim Adam Glapiński. Biuro prasowe zareagowało serią wpisów na Twitterze, w którym wyraziło zdziwienie „nagłym zainteresowaniem nic nie znaczącym rankingiem, w którym nieprzerwanie od początku kadencji, Prezes Glapiński przedstawiany jest jako niesprzyjający kapitałowi spekulacyjnemu, podobnie jak Balcerowicz w 2005 roku”.
„Taki to ranking robiony przez bankierów, z poradą dla kapitału zagranicznego, gdzie można aktualnie najlepiej zarobić” – przekonują bankowi spece od kontaktu z mediami i budowania wizerunku. Reakcje na niepochlebny ranking pojawiły się nie na oficjalnym koncie NBP, lecz na profilu „Biuro Prasowe NBP”.
twittertwitter
Autorzy rankingu zarzucili Glapińskiemu bierność
Adam Glapiński otrzymał ocenę „C” w skali od A do F. W Europie podobnie słabo wypadli szefowie banków Ukrainy i Białorusi. Autorów rankingu zdziwiła „zaskakująco spokojna postawa”, którą przyjął Glapiński, mimo że inflacja w sierpniu wyniosła 5,4 proc. rok do roku.
Global Finance uważa również, że Glapiński obniżył stopy procentowe niemal do zera, mimo negatywnego wpływu tego ruchu na banki. Ta strategia miała ułatwić poradzenie sobie z kryzysem i aprecjacją złotego, ale autorzy rankingu uważają, że niskie stopy procentowe zagroziły stabilności sektora finansowego w kraju.
Czytaj też:
Glapiński: Niemiecki cud gospodarczy to pestka w porównaniu do tego, czego dokonujemy w Polsce