Jak nauczycielka akademicka weszła do świata IT. „To moja najlepsza decyzja zawodowa"

Dodano:
Anna Włodarczyk zamieniła karierę na uczelni na korporację. Została programistką Źródło: archiwum prywatne
Branża IT poszukuje pracowników na różnych szczeblach. Coraz częściej testerami czy programistami zostają przedstawiciele innych zawodów. Droga do sukcesu, wielkich pieniędzy czy zawodowego prestiżu jest jednak długa. Historia naszej bohaterki pokazuje, że warto podejmować trudne decyzje zawodowe i jeśli trzeba, przebranżowić się. - To najlepsza decyzja zawodowa w moim życiu - mówi Anna Włodarczyk w rozmowie z Wprost.pl

Anna jest absolwentką historii. W swoim zawodzie jako nauczycielka akademicka pracowała przez dziesięć lat. Decyzję o przebranżowieniu podjęła po uzyskaniu stopnia doktora. Powód? Trudna sytuacja na polskich uczelniach, a zwłaszcza w humanistyce, nie stwarzała jej ciekawych perspektyw zawodowych. – Postanowiłam spróbować swoich sił w całkiem nowej dziedzinie – mówi Anna Włodarczyk w rozmowie z Wprost.pl.

Branża IT. Proces przebranżowienia się nie był taki trudny

Od znajomego programisty dowiedziała się, że osoba bez doświadczenia w programowaniu może najłatwiej wejść do świata IT, pracując jako tester. Wiedzę na ten temat zdobywała samodzielnie, głównie z książek i materiałów dostępnych w internecie. Szybko wciągnęła się w nowe otoczenie, nawet wypowiada się jak przedstawiciele z jej nowej branży.

Obszar zapewniania jakości oprogramowania bardzo szybko przypadł mi do gustu. Uznałam, że jest to dziedzina, którą chcę się zająć – dodaje. – Zaczęłam uczestniczyć w spotkaniach testerskich organizowanych w Białymstoku, moim miejscu zamieszkania. Brałam także udział w większych wydarzeniach, które odbywały się we Wrocławiu – opowiada.

Była wykładowczyni za każdym razem mogła liczyć na wsparcie bliskich. – Osoby, z którymi dzieliłam się moim pomysłem o zmianie branży, reagowały niezwykle pozytywnie. Ogromnego wsparcia w tym pomyśle udzielał mi też mój mąż i wielu znajomych – zaznacza Anna Włodarczyk.

Branża IT. Pierwsza praca w nowej branży. Wystarczyła jedna rozmowa

Kobieta początkowo zakładała, że uzyskanie niezbędnych kompetencji zajmie jej co najmniej pół roku, a znalezienie pracy kolejnych kilka miesięcy. – Moje założenia były zbyt pesymistyczne. Pracę na stanowisku testera oprogramowania otrzymałam po trzech miesiącach od momentu podjęcia decyzji o zmianie zawodu. Wystarczyła jedna rozmowa kwalifikacyjna w średniej wielkości software house – przekonuje.

Nowa praca polegała na zapewnianiu jakości oprogramowania. Jej głównym zadaniem było opracowywanie przypadków testowych oraz zgłaszanie wykrytych błędów. – Pierwsze miesiące pracy były niezwykle ekscytujące. Wszystko było nowe i odmienne od tego, czym zajmowałam się przez ostatnie lata. Nie brakowało też wyzwań – wspomina.

Jej zdaniem projekt, do którego została skierowana, był bardzo złożony i skomplikowany. Brakowało dokumentacji opisującej funkcjonalną stronę działania programu. Musiała też poświęcić dużo czasu na zrozumienie, do czego ta aplikacja służy i jak jest wykorzystywana. Nowością i pewnym wyzwaniem była też praca w środowisku niemal zmonopolizowanym przez mężczyzn.

Początkowo byłam jedyną kobietą pracującą w zespole developerskim. Na szczęście w firmie spotkałam się z dużym wsparciem ze strony innych testerów, programistów oraz managerów. Bardzo szybko poczułam, że jest to moje miejsce, w którym mogę realizować swoje ambicje – twierdzi Anna Włodarczyk.

Branża IT. Dobrze zrealizowany projekt stał się przepustką do awansu

Po półtora roku pracy w czteroosobowym zespole testerskim Anna została skierowana do projektu z branży medycznej dla klienta ze Stanów Zjednoczonych. W nowym projekcie samodzielnie musiała zadbać o zapewnianie jakości. – Po kilku tygodniach powierzono mi kierowanie całym projektem. Razem z zespołem programistów w kilka miesięcy dostarczyliśmy gotowy produkt, który całkowicie spełnił potrzeby klientów, umożliwiając im rozpoczęcie działalności biznesowej – zapewnia.

Bardzo dobrze zrealizowany projekt szybko stał się przepustką do awansu. Przełożeni szybko dostrzegli w niej potencjał do zarządzania projektami. Zaproponowali jej stanowisko project managera.

W tej roli pracuję już od ponad dwóch lat. Moje obowiązki określiłabym jako pośrednictwo między klientami inwestującymi w aplikacje oraz zespołami developerskimi. Do moich zadań należy też kierowanie pracą zespołów developerskich, w taki sposób, aby w jak najkrótszym czasie dostarczyć użytkownikom produkt spełniający najwyższe standardy jakości – mówi Anna.

Jestem osobą, która musi zrozumieć zarówno język biznesu, jak i sprawnie komunikować się z inżynierami oprogramowania. Poprzez bliską współpracę z inwestorami biorę udział w podejmowaniu decyzji w obszarze rozwoju produktów IT – dodaje.

Branża IT. „Zmiana pracy to najlepsza decyzja zawodowa jaką podjęłam”

Anna Włodarczyk decyzję o zmianie pracy podjęła ponad cztery lata temu. – Przez cały ten okres ani przez chwilę nie miałam wątpliwości, że był to bardzo dobry krok. Uważam, że była to najlepsza decyzja zawodowa, jaką dotychczas podjęłam. Praca w firmie IT, a zwłaszcza moja obecna rola, dają mi ogromną satysfakcję – zaznacza.

W swojej nowej pracy bardzo ceni sobie możliwość bezpośredniej pracy z klientami oraz wspieranie ich w rozwoju biznesowym. Kobieta zapewnia też, że wiele radości daje jej atmosfera pracy zespołowej, jak i entuzjazm związany ze wspólnym dążeniem do realizacji celów oraz solidarne przeżywanie sukcesów i porażek.

W całej branży IT, nie tylko w mojej roli, bardzo cenię sobie możliwość rozwoju. Nowe umiejętności bardzo szybko można zastosować w praktyce – twierdzi. Jej zdaniem pogłębianie kwalifikacji wśród programistów jest bardzo mile widziane, co nie jest powszechnym standardem w każdej branży.

Anna Włodarczyk była nauczycielką akademicką. Obecnie jest project managerem w firmie BlueRider.Software. Firma należy do SoDA – założonego w 2018 roku związku polskich firm technologicznych.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...