Rosjanie obchodzą sankcje. Pomaga im przedsiębiorczy Bośniak
Objęcie Rosjan sankcjami utrudnia im codzienne funkcjonowanie, więc wielu próbuje jakoś obejść ograniczenia. Dla tych, którzy chcą znaleźć się na terenie Unii Europejskiej w celach urlopowych lub biznesowych, furtką stało się lotnisko w Belgradzie.
Lotnisko w Belgradzie furtką do Europy
Serbia nie należy do UE i nie musiała stosować się do żadnych narzuconych przez Brukselę ograniczeń, z czego korzysta od początku konfliktu. Wiosną 2022 roku serbskie linie lotnicze zapowiedziały nawet zwiększenie częstotliwości lotów do rosyjskich miast. Rosjanie, którzy na pokładzie serbskich samolotów dostaną się do Belgradu, mogą już bez dodatkowych trudności – pod warunkiem oczywiście, że posiadają wizę, o którą obecnie już coraz trudniej – wsiąść w samolot do dowolnego europejskiego kraju. Podróż z przesiadką w Belgradzie jest dłuższa i kosztuje więcej, ale i tak jest chętnie wybierana w braku innych rozwiązań.
70 rosyjskich firm w BiH
Inny bałkański kraj – Bośnia i Hercegowina – jest z kolei wykorzystywany do tego, by przedsiębiorczy Rosjanie zakładali zagraniczne firmy. Polska Agencja Prasowa informuje, że na terenie Sarajewa działa obrotnyKemal Muratović, który od lat oferuje – w zamian za wynagrodzenie- obcokrajowcom pomoc w utworzeniu w BiH firm oraz zdobyciu obywatelstwa. „W ciągu ostatniego roku na adres swojego przedsiębiorstwa zarejestrował co najmniej 15 firm, których właścicielami są Rosjanie. Jego biznes prawdziwie rozkwitł bezpośrednio po inwazji na Ukrainę” – relacjonuje agencja, opierając się na ustaleniach bośniackiej telewizji.
Takie wsparcie jest rosyjskim przedsiębiorcom potrzebne, bo bośniackie banki – z obawy przed międzynarodowymi sankcjami.
Jednym z jego klientów jest Igor Czasnyk, którego objęcia sankcjami domaga się Kijów. Czasnyk zarządza firmami jednego z rosyjskich oligarchów.
W BiH zarejestrowanych jest łącznie 70 firm, których właścicielami są obywatele Rosji.