Morawiecki o „otchłani fiskalnej Tuska”: Przykro na to patrzeć

Dodano:
Mateusz Morawiecki w nowym spocie Źródło: Facebook / Mateusz Morawiecki
– Niesamowicie przykro jest patrzeć na to, jak swoją nieodpowiedzialną polityką w każdej dziedzinie niszczycie to, co Polacy wypracowali ciężką pracą przez ostatnie lata. Jak widać „dziury Morawieckiego” nigdy nie było. Za to „otchłań fiskalna Tuska” z każdym dniem się powiększa. – pisze w swoich mediach społecznościowych Mateusz Morawiecki

Kilka dni temu Sejm przyjął ustawę budżetową na 2024 rok. W tym tygodniu dokumentem ma się zająć Senat. Ustawa budżetowa do 29 stycznia powinna trafić na biurko prezydenta.

Dochody państwa mają w tym roku wynieść 682,4 mld zł. Wydatki maksymalnie 866,4 mld zł. Deficyt budżetu może więc wynieść nawet 184 mld zł.

Do spraw budżetowych postanowił odnieść się były premier Mateusz Morawiecki. W obszernym wpisie w swoich mediach społecznościowych tłumaczy na początku, jak w ogóle doszło do tego, że przez 8 lat rządów PiS nastąpił wzrost dochodów do budżetu państwa.

Uszczelnianie luki w podatku VAT

Morawiecki pisze, że kiedy w 2016 roku obejmował tekę ministra rozwoju i finansów mówiono mu, że sprawa uszczelnienia polskiej luki VAT, jednej z wyższych w tym czasie w całej UE, jest z góry przegrana.

– W latach 2013-2015 luka VAT była na poziomie około 25 proc. W kolejnych latach spadła w okolice 10-11 proc., a w 2021 roku do 4,3 proc. To rekordowy spadek w UE, który oznaczał miliardy złotych, jakie zwróciliśmy Polakom. PO-wski „niedasizm” i „pieniędzy nie ma i nie będzie” zmieniliśmy w fiskalny „celosiągnizm”, a pieniądze się znalazły. – argumentuje Morawiecki.

Morawiecki o głodowych pensjach

Były premier wylicza, że to dzięki reformie finansów publicznej, obniżce podatków dla dużej części społeczeństwa, skutecznej walce z mafiami VAT-owskimi, wprowadzeniu Jednolitego Pliku Kontrolnego czy odpowiedzialnej polityce budżetowej jego rząd miał okazję realizować rekordowe inwestycje i programy społeczne.

– Skończyły się głodowe pensje, obrazki hańby liberalnej polityki poprzednich rządów – głodne dzieci, a seniorzy w końcu mają godną jesień życia. Ale jest jeszcze tyle do zrobienia… W kolejce czekają lekarze, urzędnicy, nauczyciele, służby mundurowe. – pisze Morawiecki.

– A co robi nowy rząd? – pyta retorycznie i zaraz odpowiada:

„Opóźnia wprowadzenie nowego systemu e-faktur, który ma uszczelnić polski system podatkowy i zwiększyć wpływy do budżetu”.

Morawiecki: Deficyt będzie zapewne dużo wyższy

Co to zdaniem Morawieckiego oznacza?

– Że deficyt 5,1 proc., założony przez ekipę koalicji chaosu będzie zapewne dużo wyższy. Na usta ciśnie się pytanie – panowie, skąd weźmiecie pieniądze na realizację swoich obietnic wyborczych? Po raz kolejny kradnąc Polakom pieniądze z OFE? Chyba już się nie da… Niesamowicie przykro jest patrzeć na to, jak swoją nieodpowiedzialną polityką w każdej dziedzinie niszczycie to, co Polacy wypracowali ciężką pracą przez ostatnie lata. Jak widać „dziury Morawieckiego” nigdy nie było. Za to „otchłań fiskalna Tuska” z każdym dniem się powiększa. – kończy swój wpis były premier.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...