Kilka dni temu Sejm przyjął ustawę budżetową na 2024 rok. W tym tygodniu dokumentem ma się zająć Senat. Ustawa budżetowa do 29 stycznia powinna trafić na biurko prezydenta.
Dochody państwa mają w tym roku wynieść 682,4 mld zł. Wydatki maksymalnie 866,4 mld zł. Deficyt budżetu może więc wynieść nawet 184 mld zł.
Do spraw budżetowych postanowił odnieść się były premier Mateusz Morawiecki. W obszernym wpisie w swoich mediach społecznościowych tłumaczy na początku, jak w ogóle doszło do tego, że przez 8 lat rządów PiS nastąpił wzrost dochodów do budżetu państwa.
Czytaj też:
Sasin o przywództwie w PiS. „Ci, którzy noszą buławy w tornistrach, powinni dać na wstrzymanie”
Uszczelnianie luki w podatku VAT
Morawiecki pisze, że kiedy w 2016 roku obejmował tekę ministra rozwoju i finansów mówiono mu, że sprawa uszczelnienia polskiej luki VAT, jednej z wyższych w tym czasie w całej UE, jest z góry przegrana.
– W latach 2013-2015 luka VAT była na poziomie około 25 proc. W kolejnych latach spadła w okolice 10-11 proc., a w 2021 roku do 4,3 proc. To rekordowy spadek w UE, który oznaczał miliardy złotych, jakie zwróciliśmy Polakom. PO-wski „niedasizm” i „pieniędzy nie ma i nie będzie” zmieniliśmy w fiskalny „celosiągnizm”, a pieniądze się znalazły. – argumentuje Morawiecki.
Morawiecki o głodowych pensjach
Były premier wylicza, że to dzięki reformie finansów publicznej, obniżce podatków dla dużej części społeczeństwa, skutecznej walce z mafiami VAT-owskimi, wprowadzeniu Jednolitego Pliku Kontrolnego czy odpowiedzialnej polityce budżetowej jego rząd miał okazję realizować rekordowe inwestycje i programy społeczne.
– Skończyły się głodowe pensje, obrazki hańby liberalnej polityki poprzednich rządów – głodne dzieci, a seniorzy w końcu mają godną jesień życia. Ale jest jeszcze tyle do zrobienia… W kolejce czekają lekarze, urzędnicy, nauczyciele, służby mundurowe. – pisze Morawiecki.
– A co robi nowy rząd? – pyta retorycznie i zaraz odpowiada:
„Opóźnia wprowadzenie nowego systemu e-faktur, który ma uszczelnić polski system podatkowy i zwiększyć wpływy do budżetu”.
Morawiecki: Deficyt będzie zapewne dużo wyższy
Co to zdaniem Morawieckiego oznacza?
– Że deficyt 5,1 proc., założony przez ekipę koalicji chaosu będzie zapewne dużo wyższy. Na usta ciśnie się pytanie – panowie, skąd weźmiecie pieniądze na realizację swoich obietnic wyborczych? Po raz kolejny kradnąc Polakom pieniądze z OFE? Chyba już się nie da… Niesamowicie przykro jest patrzeć na to, jak swoją nieodpowiedzialną polityką w każdej dziedzinie niszczycie to, co Polacy wypracowali ciężką pracą przez ostatnie lata. Jak widać „dziury Morawieckiego” nigdy nie było. Za to „otchłań fiskalna Tuska” z każdym dniem się powiększa. – kończy swój wpis były premier.
Czytaj też:
Czy Duda obejmie przywództwo w PiS? Mastalerek: Grał pan kiedyś w gry?Czytaj też:
Co z podwyżkami dla nauczycieli? Morawiecki zabrał głos
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.